Jak pomóc bezdomnym? Skutecznie!
"Nie dawaj pieniędzy bezdomnym" - apeluje Straż Miejska z Rybnika, która jest inicjatorem kampanii Pomagaj Skutecznie.
Szacuje się, że w Rybniku żyje blisko pół tysiąca bezdomnych. To w większości mężczyźni, niestety coraz młodsi – mówi Edyta Wąsowicz z rybnickiego Ośrodka Pomocy Społecznej:
To wynika z uzależnienia, to wynika z konfliktów w rodzinie, to wynika też w dużej mierze z powrotów młodych ludzi, którym się nie powiodło za granicą, wracają do kraju a nie mają żadnego innego zaplecza: mieszkaniowego, finansowego. Mamy bezdomnych, którzy są w wieku 20 lat, mamy bezdomnych, którzy mają 40, 50 i 60 lat. Trzeba podkreślić, że są to głównie mężczyźni, są to ludzie w wieku produkcyjnym, którzy mogliby podejmować zatrudnienie, natomiast gdzieś ta cała przeszłość, którą mają za sobą czyli życiowe porażki, powodują, że tak zagmatwali się w tej problematyce, że nie umieją sobie z tym sami poradzić. I efektem tego jest ta bezdomność.
Bezdomnym trzeba pomagać, ale należy to robić mądrze. Większość pieniędzy, jakie trafiają w ich ręce są przepijane – mówi Dawid Błatoń rzecznik Straży Miejskiej w Rybniku:
My przyzwyczailiśmy naszych rybnickich bezdomnych przede wszystkim do łatwego zarobku, do tego, że te pieniądze leżą na ulicy, można je na ulicy pozyskać. Bardzo wielu mieszkańców naszego miasta, ale nie tylko mieszkańców, ale też osób, które przyjeżdżają do nas, na widok bezdomnego same otwierają portfele i dają 5 złotych, 2 złote, czasami złotówkę, w trosce o własny pojazd, który zostawiają na parkingu. My jako straż miejska takich sygnałów jeszcze nie otrzymaliśmy, że ktoś komuś groził, że pojazd zostanie zniszczony, jeśli pieniądze nie zostaną wydane na poczet osoby bezdomnej, natomiast tak to działa. W ten sposób przyzwyczailiśmy naszych rybnickich bezdomnych, że pieniądze leżą na ulicy, a te pieniądze są potem wydawane na alkohol i efekt tego widzimy na pięknych skwerach rybnickich.
Jednym z miejsc chętnie odwiedzanym przez bezdomnych jest sklep monopolowo- spożywczy przy Miejskiej, naprzeciwko Urzędu Miasta. Jak ustaliła straż miejska osoby, które kupują tam alkohol zakłócają spokój i popełniają wykroczenia. Zebrany materiał dowodowy, ma rozpocząć procedurę odbioru właścicielowi koncesji na sprzedaż alkoholu. Potwierdza to wiceprezydent Piotr Masłowski:
Radio 90: Czy to jest znak, że miasto idzie na wojnę i nie będzie żadnych kompromisów?
Nawet z okien urzędu dałoby się ten materiał skompletować, obserwując jak panowie, będąc już mocno pod wpływem alkoholu, zakłócali porządek… kupowali znowu: wchodzili i wychodzili (…). To wymaga zaangażowania bezpośrednio zainteresowanych, między innymi mieszkańców, że jeżeli mają takie przypadki, to muszą pomóc miastu, ten materiał zdobyć.
W ostatnich latach nie zdarzyło się, by miasto Rybnik odebrało koncesję na sprzedaż alkoholu. Przypadek z Miejskiej ma być dowodem na brak tolerancji wobec takich zachowań.
Temat będzie wracał w Radiu 90.
