Jastrzębie-Zdrój: 20 tysięcy złotych zadłużenia za brak biletu. Nowy bat na gapowiczów
MZK Jastrzębie-Zdrój rzuca wyzwanie osobom, które z jazdy na gapę uczyniły sposób na życie i zamierza zgłaszać ich do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Coraz więcej samorządów korzysta z tej bazy. Teraz trafiać tam będą też tzw. „trudni pasażerowie”.
Działania Międzygminnego Związku Komunikacyjnego nie są skierowane przeciwko pasażerom, którym zdarzy się zapomnieć biletu okresowego czy dokumentu tożsamości. To zwykle uczciwi mieszkańcy, którzy później starają się wyjaśnić sprawę, a cała sytuacja kończy się na anulowaniu opłaty karnej. Głównym celem działania kontrolnego MZK jest walka z gapowiczami, którzy za przejazd nie płacą notorycznie
– wyjaśnia Dorota Pietrzak, Kierownik Działu Kontroli Nadzoru Ruchu w MZK Jastrzębie-Zdrój. Jak dodaje Diana Borowiecka z BIG Info Monitor-
do rejestru dłużników trafi niebawem 2 tysiące dłużników z Jastrzębia-Zdroju.
Diana Borowiecka: Na pewno trafi tu rekordzista jastrzębskiego MZK, który z tytułu nieopłaconych kar za jazdę bez biletu ma już na koncie ponad 20 tys. zł. Śląsk, ze względu na liczbę ludności i rozbudowaną komunikację, to drugie województwo w kraju pod względem liczby znajdujących się w rejestrze gapowiczów, którzy opierają się też przed zapłaceniem kary. Jak wynika z danych BIG InfoMonitor na koniec sierpnia ich liczba przekroczyła 14 tys., w sumie mają do oddania ponad 19 mln zł.
W pierwszej połowie tego roku kontrolerzy jastrzębskiego MZK wypisali 4400 mandatów. W tym okresie, w ramach egzekucji należności udało się odzyskać 390 tys. zł. Jak dodaje Diana Borowiecka –
Konsekwencje znalezienia się w tej bazie potrafią być dotkliwe. Dłużnicy wpisani do rejestru mogą mieć problemy z zaciągnięciem pożyczek czy kredytów.
Diana Borowiecka: Ale także z zakupem telefonu komórkowego czy usług internetowych. Wszystko dlatego, że wiele firm sprawdza wiarygodność potencjalnych klientów. Tylko w zeszłym roku instytucje finansowe oraz firmy pobrały ponad 16 mln raportów weryfikujących wiarygodność płatniczą konsumentów. Jeśli sprawdzany ma długi, bank, firma pożyczkowa, czy telekom mogą wyjść z założenia, że skoro nie jest w stanie obsługiwać dotychczasowych zobowiązań, tym bardziej nie poradzi sobie z kolejnymi. Jedyną szansą na odzyskanie wiarygodności jest w takiej sytuacji całkowita spłata zadłużenia. Wówczas dłużnik znika z rejestru i ma czystą kartę.
MZK Jastrzębie-Zdrój podpisał umowę z Biurem Informacji Gospodarczej InfoMonitor, bo nie chce, by za nieuczciwych pasażerów płaciły osoby kupujące bilety. W ten sposób koszty komunikacji rosną i biją po kieszeni wszystkich – również mieszkańców przemieszczających się innymi środkami transportu, ponieważ to gminy w dużej części finansują komunikację.
Rekordzista-gapowicz z Wielkopolski
Najwyższa zaległość należy do 26 letniej mieszkanki Wielkopolski, która choć trudno w to uwierzyć, ma do spłaty ponad 142 tys. zł. Na drugiej pozycji znajduje się 68 letni mężczyzna z woj. zachodniopomorskiego z długami przekraczającymi 117 tys. zł, a na trzeciej 62 letni Mazowszanin, który ma ponad 107 tys. zł opłat karnych. Pierwszą 10. najbardziej zadłużonych z tytułu jazdy na gapę otwierają i zamykają kobiety, ale to panowie zdecydowanie częściej podróżują na gapę.
Łącznie w całej Polsce jest już 106,3 tys. osób, które zostały wpisane do rejestru dłużników z powodu uchylania się od uregulowania kary za podróżowanie bez biletu, czy to komunikacją miejską, czy to krajową. Razem mają do zapłacenia przewoźnikom lub firmom windykacyjnym 153,5 mln zł.
Czytaj także:
- Na gapę nie popłaca. Kontrole w rybnickich autobusach
- Kuczera: Odzyskaliśmy prawie 1 mln złotych od zadłużonych lokatorów
- Oszuści dzwonią z numerów należących do banków! Mieszkańcy regionu tracą oszczędności