Jastrzębie-Zdrój: nie chcą linii energetycznej. Jest sprzeciw władz miasta
Nie chcą linii energetycznej dzielącej miasto. Powraca temat, o którym już mówiliśmy w Radiu 90. Władze Jastrzębia-Zdroju stanowczo przeciwstawiają się planom budowy na terenie miasta potężnej, tranzytowej linii energetycznej o mocy 2x400 KV.

W Jastrzębiu nie chcą linii energetycznej
Według planów linia ma przebiegać z Godowa, do Pielgrzymowic, dzieląc miasto w sołectwie Moszczenica, na osiedlu Chrobrego i dalej w sołectwach Ruptawa-Cisówka i Bzie. Słupy energetyczne mają sięgać 90 metrów, czyli wysokości prawie trzech 10-piętrowych bloków.
Budowa tak potężnej infrastruktury na terenie Jastrzębia-Zdroju niesie ze sobą nie tylko nieodwracalne zmiany krajobrazu, ale przede wszystkim zmiany gospodarcze, środowiskowe i zdrowotne
– twierdzą władze miasta.
Według nich gdyby linia powstała miasto straciłoby także ogromne treny inwestycyjne. Swój zdecydowany sprzeciw wyrazili również podczas konsultacji społecznych mieszkańcy miasta, a stanowcze kroki podjęła w tej sprawie Jastrzębska Spółka Węglowa. Lokacja tego typu inwestycji w mieście koliduje bowiem z planami produkcyjnymi i ekonomicznymi spółki. Dlatego JSW wystąpiła z wnioskiem do ministerstwa o wstrzymanie inwestycji. Protesty mogą jednak na niewiele się zdać. Polskie Linie Elektroenergetyczne projektując linię, mogą skorzystać z tak zwanej „specustawy”, która umożliwia prowadzenie inwestycji bez zgody właścicieli terenów, po których ma być ona prowadzona.
Jaki będzie dalszy ciąg sprawy? Na razie nie wiadomo. W przyszły czwartek (30.01) na najbliższej sesji Rady Miasta tym tematem ponownie zajmą się jastrzębscy rajcy.
Czytaj także: