Jastrzębie-Zdrój: Policyjny pościg i strzały. Wiemy więcej o policyjnej akcji
Strzały podczas policyjnego pościgu. Zdarzenie, o którym informuje dziś (13.01.) jastrzębska prokuratura, miało miejsce we wtorkowy (11.01.) wieczór
Na jednej z ulic w Jastrzębiu patrol postanowił zatrzymać do kontroli audi. Kierowca nie zareagował na sygnały i zaczął uciekać
relacjonuje prokurator rejonowy w Jastrzębiu, Jacek Rzeszowski.
Jacek Rzeszowski: Pościg trwał ulicami Jastrzębia, wjechali na teren gminy Zebrzydowice, dotarli aż do Kończyc Małych. Po drodze policjanci próbowali radiowozem wyprzedzić uciekający samochód. Ten ich jednak próbował zepchnąć do rowu, odjechał. Ostatecznie na terenie Kończyc Małych samochód został zatrzymany. Gdy policjant wyszedł przed samochód, kierowca pojazdu audi ruszył, próbował przejechać tego policjanta. Policjanci oddali strzały ostrzegawcze, potem dwukrotnie przestrzelili opony samochodu, samochód się zatrzymał.
Mundurowi oddali łącznie 4 strzały, dwa ostrzegawcze i dwa w opony auta. Użycie broni było zdaniem prokuratury zasadne – mówi Radiu 90 Jacek Rzeszowski. Szybko wyjaśniło się, dlaczego 31-letni kierowca uciekał. Był dobrze znany policjantom, wcześniej karany za różnego rodzaju przestępstwa, między innymi rozbój. Miał również orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów.
Jacek Rzeszowski: W samochodzie znajdowały się trzy osoby, kierujący, drugi mężczyzna, który jak się okazało, był poszukiwany do innej sprawy karnej i pewna pani, która na obecną chwilę została zwolniona. W samochodzie znaleziono również niewielką ilość tzw. dopalacza, który jak się okazało do kierującego pojazdem. Nie był pod wpływem alkoholu, natomiast badania śliny na razie nie wykazały środków odurzających. Pobrana została krew. Ponadto stwierdzono, że wcześniej już w dniu 24 listopada kierowca tym samym samochodem na terenie Jastrzębia nie zastosował się do orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych i kierował wtedy tym samym samochodem.
Kierowca auta usłyszał 4 zarzuty – dodaje prokurator Rzeszowski.
Jacek Rzeszowski: Jeden dotyczy tego zdarzenia z 24 listopada, czyli kierowania tym samochodem, drugi dotyczy ucieczki przed radiowozem, niezatrzymywania się do kontroli, oraz niestosowania się do orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów. Zarzut również dotyczący posiadania środków odurzających, dopalacza, oraz zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza policji. Chodzi o próbę zepchnięcia do rowu radiowozu i próbę przejechania policjanta.
Zgodnie z kodeksem karnym, kierowcy grozi do 10 lat więzienia, ale kara może być wyższa, bo będzie odpowiadał przed sądem jako recydywista. Policjanci zatrzymali także pasażera samochodu, 29-latka, podejrzanego o grudniowy rozbój w Jastrzębiu. Prokuratura skierowała do sądu wnioski o tymczasowy areszt dla obu ujętych jastrzębian.
Czytaj także:
