Jastrzębski Węgiel nie jedzie do Rumunii
Znów skomplikowała się droga siatkarzy Jastrzębskiego Węgla do Ligi Mistrzów. Zespół nie wyleci na turniej kwalifikacyjny do rumuńskiego Gałacza. Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu odwołano turniej w Jastrzębiu-Zdroju.
Test na koronawirusa u jednej z osób w zespole Jastrzębskiego Węgla dał wynik pozytywny, później okazało się, ze podobna sytuacja ma miejsce w węgierskim Fino Kaposvar. Choć Rumuni, zespół Arcada Galati – trzeci rywal grupowy jastrzębian – chcieli stawić się w Jastrzębiu, ostatecznie Europejska Konfederacja Siatkówki CEV (cew) odwołała turniej.
O wszystkim miał zatem zdecydować drugi z zaplanowanych turniejów w rumuńskim Gałaczu. Rywalizacja miała zacząć się tam we wtorek (27.10.), ale już wiadomo, że do niej nie dojdzie. Tym razem koronawirusa potwierdzono w drużynie z Rumunii. Turniej w Gałaczu odwołano.
Jeszcze podczas ostatnich negocjacji z udziałem wszystkich trzech klubów – na wypadek ewentualnych zakażeń w zespołach – CEV wyznaczył jeszcze jeden dodatkowy termin na rozegranie meczów, w dniach 10-12 listopada. Jeśli tym razem nic nie stanie na przeszkodzie, to właśnie wtedy poznamy zwycięzcę, który awansuje do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Niewykluczone też, że wówczas może dojść do zmiany gospodarza turnieju – bądź to na Jastrzębie-Zdrój, bądź też na węgierski Kaposvar.
Czytaj także:
