Jastrzębski Węgiel przegrywa w Warszawie, ale fotel lidera utrzymał
Sprawdziła się stara siatkarska prawda: "jeżeli nie wygrasz 3:0, przegrywasz 2:3". Przekonali się o tym niestety w świąteczny poniedziałek (06.01) siatkarze Jastrzębskiego Węgla, którzy w meczu na szczycie PlusLigi ulegli w Warszawie tamtejszemu Projektowi.
![Jastrzębski Węgiel](https://radio90.b-cdn.net/files/2024/11/jw2.jpg)
Jastrzębski Węgiel musiał uznać wyższość rywala
Dwa pierwsze sety mistrzowie Polski zagrali bardzo dobrze, wygrali je do 21 i 20. W trzecim do głosu doszli jednak gospodarze i to oni do końca dyktowali warunki na boisku. Kolejne partie meczu wygrywali do 20, 19, a decydującego seta 15:10. Mówi atakujący Jastrzębskiego Węgla, Arkadiusz Żakieta:
Arkadiusz Żakieta: Myślę, że po tych dwóch setach, gdzie graliśmy dobrze, trochę uszło powietrze, a Projekt zrobił zmiany, wszedł przede wszystkim Bartek Bołądź na środku Jurij Semeniuk. Nie mogliśmy sobie poradzić z tym, że Bartek Bołądź kończył na wysokich piłkach, u nas doszło troszkę frustracji wywołanej tym, że nie mogliśmy ich dobić, do tego kilka błędów typu zagrywka w siatkę… Troszkę mogliśmy jeszcze powalczyć w ataku, niestety nie wyszło i stare porzekadło, że „kto nie wygrywa 3:0 przegrywa 2:3” dzisiaj miało miejsce.
Po meczu jastrzębianie dopisali do swojego konta jeden punkt, rywal dwa. W tabeli liderem nadal jest zespół z Jastrzębia, drugi Projekt traci już tylko dwa „oczka”. W najbliższą niedzielę (12.01) do Jastrzębia przyjeżdża zespół z Częstochowy.
Czytaj także:
- Jastrzębski Węgiel po ostatnim meczu PlusLigi w 2024 roku w doskonałych nastrojach
- Koniec odpoczynku. Piłkarze GKS Jastrzębie wracają do treningów