Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Jastrzębski Węgiel w finale Ligi Mistrzów. Dziś historyczny mecz z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle [AKTUALIZACJA]

Facebook Twitter

Dziś historyczny, polski finał Ligi Mistrzów w siatkówce mężczyzn. Jastrzębski Węgiel zmierzy się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Jaki wynik obstawiają dziennikarze, którzy pojechali relacjonować to wydarzenie?

Jastrzębski Węgiel w finale Ligi Mistrzów. Dziś historyczny mecz z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Na miejscu jest dziennikarz Radia 90 Robert Krzyżaniak, który rozmawiał z dziennikarzami Krzysztofem Klepczyńskim, Wojciechem Marczykiem, Ludmiłą Kamer i Aleksandrą Chmielowską. Jaki obstawiają wynik?

Krzysztof Klepczyński: Jeżeli chodzi o Jastrzębski Węgiel mamy co do nich poważne nadzieje, zwłaszcza patrząc na to, jak grali w finale mistrzostw Polski z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Myślę, że jeżeli Jastrzębski Węgiel utrzyma formę, to nawet jeżeli ZAKSA ją podniesie, to będzie to mecz na najwyższym poziomie. O Jastrzębski Węgiel jestem spokojny, natomiast pozostaje pytanie, czy kędzierzyńska drużyna się pozbiera, czy Bartosz Bednorz dojdzie do pełnej dyspozycji taką, jaką prezentował w ćwierć i półfinałach mistrzostw Polski, bo to jest klucz dla kędzierzyńskiej drużyny. Tam niestety nie ma drugiego atakującego, nie ma drugiego skrzydła i granie jednym skrzydłem z Jastrzębskim Węglem, który jest w bardzo dobrej formie, skazuje ich na porażkę taką jak w mistrzostwach Polski. ZAKSA musi się odbudować, jeżeli chcemy oglądać mecz równych zespołów.

Krzysztof Klepczyński, dziennikarz sportowy

Wojciech Marczyk: Patrząc na to, jaki był finał Plus Ligi, to Jastrzębski Węgiel jest murowanym faworytem, nie wierzę, żeby było ich w stanie coś złamać. To będzie mecz z naciskiem na to, jak zareaguje, zagra ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. To zespół, który ma duże możliwości, gra cały sezon jedną szóstką, siódemką zawodników i pytanie, jak oni to wytrzymają. Jak oni przez te dziesięć dni od finału Plus Ligi w Jastrzębiu-Zdroju zebrali się do tego finału Ligi Mistrzów. Na pewno doświadczenie przemawia za ZAKSĄ, bo to przecież trzeci ich finał. Oni mogą zagościć w elitarnym gronie klubów, które trzy razy z rzędu wygrały tę Ligę Mistrzów i na pewno to jest dla tego zespołu motywacja. Jastrzębski Węgiel to drużyna bardzo zmotywowana, zbudowana i pozytywnie naładowana. Jak postawią ten swój mur przy siatce, to nie wierzę w to, żeby czy Kaczmarek, czy Śliwka, czy Bednorz byli się w stanie przez niego przebić.

Wojciech Marczyk, dziennikarz sportowy

Ludmiła Kamer: Moim zdaniem o wyniku meczu przesądzi pierwszy set. W drużynie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pod względem mentalnym od kilku tygodni coś się dzieje niedobrego. Dowodem na to jest choćby mecz finałowy mistrzostw Polski, gdzie Jastrzębski Węgiel zdeklasował ZAKSĘ. Jastrzębski Węgiel jest w formie, a przede wszystkim jest drużyną zdeterminowaną.

Aleksandra Chmielowska: To jest tylko jeden mecz, więc tutaj wszystko może się zdarzyć. Także uważam, że pierwszy set może być kluczowy. Minęło 10 dni od ostatnich meczów, więc ZAKSA też miała czas na to, żeby fizycznie nad sobą popracować.

Ludmiła Kamer, Aleksandra Chmielowska, dziennikarki sportowe

Posłuchaj, jaki wynik obstawiają kibice, którzy wybrali się na mecz do Turynu:

W Turynie jest nasz dziennikarz sportowy Robert Krzyżaniak:

Robert Krzyżaniak: Podobnie jak kibice Jastrzębskiego Węgla wierzę, że pomarańczowi sięgną dzisiaj po jeszcze jedno, najcenniejsze trofeum tego sezonu. Zespół nie świętował długo po zdobyciu tytułu mistrza Polski. Po dwóch dniach wrócił do treningów i wydaje się, że wypracowanej przed finałami formy, zgubić nie mógł. Wszyscy zadają sobie pytanie, czy fizycznie odbudowali się w tak krótkim czasie siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i czy odbudowali się przede wszystkim mentalnie? Jeżeli to im się udało, mecz będzie zacięty i wyrównany, jeżeli nie, znów „jastrzębski walec” przejedzie po drużynie z Kedzierzyna-Koźla. Fani obu drużyn licznie stawili się w hali w Turynie, chociaż nie jest ona wypełniona po brzegi kibicami. Wszyscy liczą na dobre, zacięte, emocjonujące spotkanie. Kto wygra? Przekonamy się za kilka godzin. Jedno jest pewne, to będzie prawdziwe święto polskiej siatkówki, szkoda tylko, że tak daleko, we włoskim Turynie…

Robert Krzyżaniak, dziennikarz sportowy Radia 90

Zobacz zdjęcia z przygotowań do finałowego meczu siatkarskiej Ligi Mistrzów we włoskim Turynie:

Zobacz zdjęcia z finałowego meczu Ligi Mistrzów w siatkówce kobiet:

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj