Jastrzębski Węgiel zaczyna walkę w Lidze Mistrzów
Czas na siatkarską Ligę Mistrzów Jastrzębiu. Dziś (30.11.) rusza nowy sezon najbardziej prestiżowych rozgrywek klubowych na starym kontynencie. W stawce 20 najlepszych drużyn jest oczywiście Jastrzębski Węgiel.
Mistrz Polski zagra w grupie A, gdzie za przeciwników ma drużyny z Niemiec (VfB Friedrichshafen), Belgii (Knack Roeselare) i Bułgarii (Hebar Pazardżik). To właśnie bułgarski Hebar Pazardżik będzie pierwszym rywalem „pomarańczowych”. Walkę o zwycięstwo w tym i kolejnych meczach zapowiada rozgrywający Jastrzębskiego Węgla, Benjamin Toniutti, który co ciekawe w zeszłym sezonie wygrał Ligę Mistrzów z ZAKSą Kędzierzyn-Koźle.
Benjamin Toniutti: Gra w Lidze Mistrzów to zawsze przyjemność. Zarówno dla zespołu, jak i klubu jest to wielka przygoda. Cel podstawowy to wyjście z grupy. Uważam, że mamy ku temu podstawy. Ale trzeba prezentować dobrą siatkówkę, bo rywale nie są słabi. Najpierw musimy przejść przez fazę grupową, a potem będziemy się „martwić”, co dalej. Każdy zawodnik marzy o zdobyciu Ligi Mistrzów. W zeszłym roku udało mi się tego dokonać wraz z drużyną. To miłe doświadczenie, ale pracowaliśmy na to latami. Nie da się tego osiągnąć ot tak. Teraz przede mną nowa przygoda z Jastrzębskim Węglem i dam z siebie wszystko, byśmy grali możliwie najlepszą siatkówkę. Aby dojść w tej edycji tak daleko, jak tylko się da.
Przypomnijmy, że w zeszłym sezonie Jastrzębski Węgiel miał ogromnego pecha w Lidze Mistrzów, musiał oddać walkowerem wszystkie spotkania z powodu zakażeń koronawirusem w drużynie. Dodajmy, że dzisiejszy przeciwnik jastrzębian bułgarski Hebar Pazardżik to aktualny mistrz swego kraju, który do Ligi Mistrzów awansował, wygrywając mecze eliminacyjne.
Czytaj także:
- Aleja Mistrzów Sportu powstanie w Jastrzębiu-Zdroju? Miasto chce uhonorować wybitnych sportowców
- Jastrzębski Węgiel: Trzecia porażka siatkarzy w tym sezonie. Przegrali we własnej hali z Zawierciem [FOTO]
- JKH GKS przegrywa z Unią i wygrywa z Podhalem. Dowiedz się więcej o meczach jastrzębskich hokeistów