Jedni czekają, inni zaczęli naprawy na własny koszt
Krajobraz po gradobiciu z początku miesiąca niewiele się zmienił. Dalej sporo dachów jest dziurawych i tylko prowizorycznie zabezpieczonych przed kolejnymi burzami. Przypomnijmy: w najtrudniejszej sytuacji byli mieszkańcy wodzisławskiej dzielnicy Marusze i Turzy Śląskiej, tam szkody były największe.
Mieszkańców odwiedziła Monika Sokołowska, by sprawdzić jak trzy tygodnie po przejściu nawałnicy wygląda usuwanie strat:
…to Turza Śląska, ale nie lepsze nastroje są wśród poszkodowanych mieszkańców dzielnicy Marusze:
Naszej reporterce udało się spotkać też takie osoby, które naprawiły już szkody wyrządzone przez lipcową nawałnicę, jednak nie były ubezpieczone: