Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Jedyny w regionie aparat do diagnozowania błędnika znajduje się w Rybniku

Facebook Twitter

Po ponad roku udało się uruchomić aparat do diagnozowania uszkodzeń błędnika w zawrotach głowy. Działa na terenie rybnickiego szpitala i jest jedynym takim urządzeniem w całym naszym regionie. Badania już są wykonywane, mogą się na nie zgłaszać pacjenci także z okolicznych miejscowości.

Długo trwało szukanie pieniędzy na sfinansowanie naprawy jednego z elementów urządzenia. W końcu się jednak udało. Pacjenci nie muszą już jeździć do Katowic, mogą z badania skorzystać w rybnickim szpitalu.

Mieliśmy problem z taką główną jego częścią – z okularami. Niestety aparat jest bardzo drogi i nawet taka drobna część jak okulary to jest dosyć wysoki koszt. Długo, bo około roku, szukaliśmy pomocy z zewnątrz. Udało nam się taką pomoc znaleźć w Fundacji Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej, która działa w Jastrzębiu-Zdroju. Fundacja wyłożyła pieniądze na zakup tej części, dzięki czemu już ruszyliśmy z tymi badaniami, już można z nich korzystać. To jedyny tego typu aparat w promieniu 40 kilometrów, kolejny jest dopiero w Katowicach.

– powiedziała Radiu 90 Wioletta Urbaniec, audiolog i otolaryngolog z Oddziału Laryngologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym numer 3 w Rybniku.

„Z czego ja mam te zawroty głowy?”

Okulary kosztowały 16 tysięcy złotych, bez nich aparat nie mógłby działać, a to niezwykle ważne badanie pomagające stwierdzić bądź wykluczyć jedną z przyczyn zawrotów głowy:

Pacjenci nas często pytają od razu „a z czego ja mam te zawroty głowy?” I wtedy pojawia się mały problem, ponieważ równowaga jest u nas takim elementem, który nie dość, że wpływa na różne narządy ciała, to jeszcze kierowany jest przez różne narządy, bo to i móżdżek i błędnik i proprioceptory, które znajdują się w stopach i oko. Także z tą diagnostyką nie jest tak prosto. Ten aparat, który już teraz mamy pozwala na wykluczenie uszkodzenia błędnika. Możemy już pacjentowi odpowiedzieć na pytanie, czy on jest zdrowy czy chory.

Na czym polega badanie

Pacjenci często boją się badań, którym muszą się poddać. Wioletta Samo Urbaniec, audiolog i otolaryngolog uspokaja, że badanie trwa około pół godziny i nie jest bolesne:

Oczywiście jest taki jeden moment, który zawsze pacjentów wprawia trochę w zdenerwowanie, to jest lanie wody do ucha, ponieważ w jednej z prób w tym badaniu musimy sprowokować błędnik do pracy. W związku z tym musimy go pobudzić i robimy to wodą, która najpierw jest ciepła – ma 44 stopnie, potem jest zimna i ma 30 stopni i to może być taki jeden moment troszeczkę mniej przyjemny. Poza tym polega to na rejestracji ruchów gałek ocznych przez specjalną kamerę, która jest umieszczona w specjalnych okularach.

– wyjaśnia Wioletta Urbaniec. Na badanie trzeba przyjść ze skierowaniem od swojego lekarza, możne je też wykonać odpłatnie.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 28 marca 2024