Jest apelacja w sprawie wyroku dożywocia dla Dariusza P.
Przypomnijmy: sąd uznał jastrzębianina za winnego śmierci członków swojej rodziny. W pożarze domu w maju 2013 roku zginęła żona mężczyzny i czwórka ich dzieci. Obrońca mężczyzny zaskarżył orzeczenie sądu okręgowego w Gliwicach.
Apelacja już została złożona, a kiedy akta z rybnickiego wydziału zamiejscowego sądu okręgowego z Gliwicach trafią do Sądu Apelacyjnego w Katowicach, wtedy poznamy termin kolejnej rozprawy. Adwokat Dariusza P., mecenas Eugeniusz Krajcer, zakwestionował wyrok w całości. Obrońca zarzuca, że sąd nie uwzględnił wielu wniosków dowodowych, m.in. nie przesłuchano biegłych psychiatrów, zabrakło opinii biegłych z zakresu informatyki i spraw telekomunikacji. Już w czasie procesu adwokat Dariusza P. kwestionował ustalenia biegłych z zakresu pożarnictwa, według których w domu rodziny doszło do podpalenia, wątpliwości dotyczyły też analizy logowania telefonu komórkowego oskarżonego, a także sam motyw zbrodni.
Według sądu mężczyzna zaplanował i precyzyjnie zrealizował swój plan: podłożył ogień w kilku miejscach. Żeby zasugerować przypadkowy pożar przeciął kabel zasilający, a obok przewodu ułożył truchło myszy. Zginęli: 40-letnia żona mężczyzny oraz ich dzieci: 3 dziewczynki w wieku 4, 13 i 18 lat oraz 10-letni chłopiec.