Jest odpowiedź rządu na apel „Otwórzcie granice”. Nic nie wnosi
Przypomnijmy, mieszkańcy regionu pisali do premiera, a we wszystkich miejscowościach gminy Krzyżanowice oraz Krzanowice, a także po czeskiej stronie granicy rozwiesili plakaty, zwracające uwagę na problemy rozłąki polsko- czeskich rodzin, kłopoty przedsiębiorców czy pracowników transgranicznych.
W pierwszych dniach czerwca mieszkańcy wystosowali apel do premiera Mateusza Morawieckiego o przywrócenie swobody poruszania się w strefie Schengen i podjecie rozmów na ten temat:
Dziś (8.06.) z Ministerstwa Zdrowia nadeszła odpowiedź, która rozczarowała mieszkańców:
Z odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia niewiele wynika, można odnieść wrażenie, że w dalszym ciągu specyfika życia na pograniczu jest obca naszym rządzącym. W piśmie podkreśla się możliwość przekraczania granicy przez uczniów, pracowników transgranicznych tymczasem nijak ma się to do rzeczywistości, w której zmuszeni jesteśmy funkcjonować mając do dyspozycji zaledwie jedno otwarte przejście graniczne w powiecie.
– pisze Anna Masny, jedna z koordynatorów akcji.
12 czerwca rząd musi podjąć dalsze decyzje dotyczące granic, jednak nic nie wskazuje na to, by zostały zniesione kontrole graniczne, co za tym idzie problem przejść granicznych pozostać może na dłużej.
Również w kontekście otwarcia granicy mówi się wyłącznie jako o wyjazdach wakacyjnych, tymczasem my tutaj mieszkamy, nie jeździmy na wakacje ale w sprawach życia codziennego. Ograniczenia związane z wyjazdami zagranicznymi dla turystów powinny toczyć się zupełnie innym torem, niestety z odpowiedzi MZ wynika, iż analizy prowadzone są zbiorczo, bez wyodrębnienia pogranicza i uwzględnienia specyficznych potrzeb jego mieszkańców.
Odpowiedź Ministerstwa Zdrowia na apel mieszkańców pogranicza
