Jest szansa, że po kilku latach spędzonych w szpitalnym garażu motocykl ratunkowy wróci na ulice Rybnika
O problemach związanych z tym, kto ma ponosić koszty jego użytkowania mówiliśmy wielokrotnie. Nie chciało go Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe i poprzednia dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rybniku. Przepisy nie pozwalają, by włączyć go do systemu ratownictwa, tłumaczyli wówczas wszyscy.
Teraz, po interwencji Bractwa Kurkowego inicjatora zbiórki publicznej na zakup motocykla, ma zostać on przekazany w użytkowanie Rybnickiemu Sztabowi Ratownictwa:
Zgodnie z sugestią Bractwa Kurkowego, właścicielem motocykla pozostanie szpital, a na co dzień wykorzystywać go mają medyczni ratownicy. Dodaje Lech Gęborski hetman rybnickiego bractwa:
Motocykl w garażu przeleżał kilka lat, i niestety stracił gwarancję. Jak zapewnia dyrekcja szpitala jest ubezpieczony i w pełni sprawny technicznie. Co ważne, przez jeden sezon w roku 2011 jeździł po ulicach Rybnika, wówczas ponad 200 razy wyjeżdżał do akcji.