”Jestem z nich dumna”. Pomoc porażonym prądem 16-latkom sprowadzili ich rówieśnicy
Wracamy do zdarzenia z Raciborza: wczoraj (29.04.) po godzinie 20.00 w rejonie ulicy Gdyńskiej, kilkaset metrów od drogi w polu poza zabudowaniami mieszkalnymi, dziewczyna i chłopak weszli na słup energetyczny i tam zostali porażeni prądem.
Gdyby nie pierwsza pomoc grupki młodzieży, w której znalazł się mój syn, to mogło się to skończyć dużo gorzej. Wielkie brawa dla nich, że doprowadzili wszystkie służby na miejsce. Bez tych wskazówek nie znaleźliby ich tak szybko. Brawa dla nich. Jestem z nich dumna
– napisała do redakcji Radia 90 mieszkanka Raciborza, której syn był bezpośrednim świadkiem wypadku:
Bardo trudny dojazd, bo to było za starą oczyszczalnią ścieków, to polna droga wzdłuż wałów. Myślę, że gdyby nie te chłopaki, to ciężko by było żeby ich znaleźli. Syn do mnie zadzwonił w międzyczasie, szybko skoczyliśmy do samochodu i zaczęliśmy jechać w to miejsce, minęliśmy straże pożarne, karetki, oni zawrócili na rondzie i jechali w innym kierunku. Zaraz zadzwoniliśmy na 112 żeby ich zawrócić i pokierować w prawidłowe miejsce. Kilka tych chłopaków wybiegło na tą polną drogę, świecili telefonami żeby wiedzieli gdzie trafić. Reszta została z nimi.
Nasza słuchaczka podkreśla, że poszkodowani 16-latkowie mieli dużo szczęścia, że ich rówieśnicy byli w pobliżu:
Jestem z nich dumna, bo myślę, że inni by uciekli, wystraszyli się albo nie chcieli by konsekwencji, ale oni zostali z nimi do samego końca i zrobili wszystko żeby policja i kartka ich odnaleźli. Wczoraj nad nimi widział anioł.
Ranni 16-latkowie spadli na ziemię: dziewczyna miała rozcięty łuk brwiowy, chłopiec złamany bark. Oboje zostali przewiezieni do szpitala w Rybniku. Sprawę i okoliczności zdarzenia wyjaśnia teraz raciborska policja.
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!
Czytaj także:
