Kabaret Młodych Panów w sztuce teatralnej [WIDEO]
Na co dzień bawią wszystkich, prezentując skecze, a teraz postanowili wystawić sztukę teatralną. Kabaret Młodych Panów debiutuje na teatralnych deskach. Jak przystało na kabaret, sztuka jest komediowa, nosi tytuł: Lany poniedziałek albo "Góro tsy".
Skąd pomysł by kabareciarze zagrali w spektaklu? Mówią Łukasz Kaczmarczyk i Bartosz Demczuk z Kabaretu Młodych Panów:
Łukasz Kaczmarczyk: Grać to może Holoubek, jakby żył- oczywiście. My tam występujemy, staramy się to robić najlepiej, jak potrafimy. Gdzieś tam się nam zamarzyło, żeby spróbować nowej formy w ramach szeroko pojętego rozwoju, bo to i w kabarecie nam się na pewno przydają takie doświadczenia. Udało się namówić Jurka Bończaka, żeby nam pomógł zakosztować aktorstwa.
Bartosz Demczuk: Kabaret jest sztuką teatru, czyli jakby od tyłu to zrobiliśmy. Jesteśmy częścią teatru, także wróciliśmy do korzeni.
Chcieliśmy sprawdzić się także w tej nowej dla nas formie, jaką jest sztuka teatralna– dodają Bartosz Demczuk i Łukasz Kaczmarczyk:
Bartosz Demczuk: My lubimy wyzwania różnego rodzaju i to jest kolejne wyzwanie, któremu chyba nam się udało sprostać.
Łukasz Kaczmarczyk: Jest to jakiś taki wentyl bezpieczeństwa, żeby się nie zakisić we własnym sosie. Też nie wszystko da się w Kabarecie Młodych Panów Zrobić. Tak samo teatr jest nowym medium. Byliśmy zaskoczeni, przychodzimy na próbę generalną, a tam stoi taki pokój normalny zrobiony od A do Z- kanapa prawdziwa. Takich rekwizytów w kabarecie się nie da uzyskać. Jest to też najdłuższy skecz, jaki było nam dane grać w życiu.
Bartosz Demczuk: Ogromne doświadczenie z pracą z Jurkiem Bończakiem, bo to jednak legenda polskiego kina, teatru, reżyserii. To jest doświadczenie, które-mam nadzieje- nam zaprocentuje na przyszłe lata.
O czym jest sztuka: Lany poniedziałek albo „góro tsy”, która premierę co ciekawe miała w Sosnowcu?
Bartosz Demczuk: Jak sam tytuł wskazuje „Lany poniedziałek”, odbywa się to w lany poniedziałek.
Łukasz Kaczmarczyk: Jest to po prostu spotkanie kilku facetów, którym coś tam w życiu nie wyszło, a jak coś tam w życiu nie wyszło, pojawia się alkohol, a jak pojawia się alkohol, to jeszcze bardziej nie wychodzi i się zaczyna zagmatwać sprawa.
Radio 90: Spektakl miał swoją premierę w Sosnowcu.
Bartosz Demczuk: Tak, współpracujemy z miastem Sosnowiec od wielu, wielu lat, a że miasto Sosnowiec też partycypowało w kosztach, to też tam postanowiliśmy zrobić prapremierę, premierę.
Łukasz Kaczmarczyk: Jak nas tam ludzie widzieli w tym Sosnowcu, to z takim przerażeniem: „Co Wy tu robicie, dostaniecie! Dostaniecie tu.” Śmiesznie było, ludzie zdziwieni, że my w Sosnowcu, stąd w skeczu pojawiały się żarty z Sosnowca, a tu my naraz jesteśmy w Sosnowcu. To bardzo ludzi dziwiło.
Bartosz Demczuk: Mogliśmy skosztować- bo tam siedzieliśmy dwa tygodnie- kuchni zagłębiowskiej. Różni się od śląskiej i to bardzo. Np. placki ziemniaczane z kaszanką.
Łukasz Kaczmarczyk: Króliki, oni jedzą króliki!
Bartosz Demczuk: U nas biegają, a tam jedzą.
W tym tygodniu (17-18.12.) spektakl będzie miał swoją premierę w Teatrze Ziemi Rybnickiej. W trakcie wydarzenia zbierane będą pieniądze na rzecz Fundacji Mali Wspaniali, wspierającej oddział pediatrii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym numer 3 w Rybniku. Zobacz cały wywiad z Kabaretem Młodych Panów na wideo:
