KAWKA kontra smog, czyli o dużych pieniądzach na konkretne działania
Restrykcje nic nie pomogą. Aby poprawić jakość powietrza w regionie, potrzeba systemowych rozwiązań. To skomplikowany problem, dlatego trzeba podjąć złożone działania, by go rozwiązać, bądź przynajmniej zmniejszyć jego skalę. Co ważne, są pieniądze na ten cel.
W ostatnim czasie problem zanieczyszczonego powietrza stał się jednym z częściej podejmowanych tematów. Dyskutowano, debatowano, ustalano. Jedno wiadomo na pewno – ponieważ smog powstaje na wskutek całego szeregu różnych czynników, działania, które są podejmowane, by się go pozbyć, również muszą objąć swoim zasięgiem szeroki obszar. Gabriela Lenartowicz, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, która w minionym tygodniu była gościem porannej rozmowy w Radiu 90, przyznaje, że trzeba „systemowych rozwiązań”:
Proszę sobie wyobrazić, że nagle zaczynamy ścigać wszystkich, którzy palą nie takie paliwa i nie to, co trzeba wydobywa się z komina. Za to ściganie zapłacimy wszyscy tak naprawdę. Ono będzie mało skuteczne i niezwykle kosztowne. Lepiej jeśli to się odbywa w drodze zachęt niż kar i restrykcji.
Dlatego też Wojewódzki Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zamierza w najbliższym czasie rozszerzyć działania w sprawie walki ze smogiem. To program KAWKA – wyjaśnia Gabriela Lenartowicz:
Program ten będzie oferował bardzo atrakcyjne finansowanie dla przedsięwzięć, ale które będą miały właśnie charakter systemowy na terenie gmin. Dofinansowanie będzie sięgało 80% z tego aż 45% w postaci dotacji, tylko gminy muszą właśnie spełnić warunki takie, które mówią o tym, jaki mają plan poprawy jakości powietrza w całej gminie. To nie jest tylko tak, że my damy pieniądze na wymianę pieców. My damy tak duże pieniądze tylko wtedy, jeśli będziemy mieli gwarancję skutecznej poprawy jakości powietrza.
Program ma się rozpocząć jeszcze w pierwszym kwartale tego roku.
