Kieca w Radiu 90: Wolę zapowiedziane wizyty i wspólne rozwiązywanie problemów
"Raczej sposobem nie jest machanie poselską legitymacją i żądanie wydania dokumentów" - mówił w porannej rozmowie w Radio 90 Prezydent Wodzisławia Śląskiego Mieczysław Kieca.
Odniósł się tym samym do wydarzeń z Rybnika i innych miast, gdzie w ostatnim czasie doszło do tzw 'kontroli społecznych przeprowadzanych przez parlamentarzystów PiS’. O kontroli w Rybniku pisaliśmy TUTAJ.
Co na ten temat mówił Prezydent Mieczysław Kieca?
Ja generalnie wolę zapowiedziane wizyty i wspólne rozwiązywanie problemów, o wiele bardziej cieszyłbym się, niż niezapowiedziane machanie ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora i żądanie wydania jakichś dokumentów. Jeżeli wszyscy współpracujemy, działamy dla jednej społeczności to przede wszystkim posłowie i senatorowie mają świadomość tego, że przygotowanie dokumentów jest możliwe w każdym momencie, urzędy przygotowują je niezwłocznie. Jednak wymaga to czasu i pracy, nie da się pewnych dokumentów, szczególnie po RODO przygotować 'od już’. Kto jak kto, ale parlamentarzyści chyba tą świadomość mają, być może w tym przypadku jej trochę zabrakło, nie wiem.
A czego w Urzędach Miasta szukają parlamentarzyści PiS? Przede wszystkim zażądali wydania dokumentów związanych z przyznawaniem w ostatnich latach nagród. Interesowały ich także umowy zlecenia i umowy o dzieło, wyjazdy służbowe, delegacje oraz wykazy służbowych telefonów komórkowych wraz z sumą rachunków. Czy w związku z tym Prezydent Wodzisławia czegoś się obawia?
Ja niczego się nie obawiam. Ja mogę od razu odpowiedzieć radiosłuchaczom, że średni fundusz nagród rocznych w Urzędzie Miasta Wodzisławia Śląskiego wynosi między 40, a 50 tys. złotych na wszystkich pracowników. Więc zapraszam każdego, ujawnimy listę, każda nagroda jest przyznana za działania wykraczające poza zwykły zakres obowiązków.
Tutaj cała rozmowa z Prezydentem Wodzisławia Śląskiego Mieczysławem Kiecą:
Rozmawiał Arkadiusz Żabka.