Kiedy na mammografię do raciborskiego szpitala?
Około półtora miliona złotych. Tyle wart jest nowy aparat do badań mammograficznych. W tym roku raciborskiego szpitala nie było na niego stać. Dlatego mieszkanki całego powiatu od kilku miesięcy mają problem z wykonaniem mammografii.
Jednak jest szansa, że w przyszłym roku uda się rozwiązać ten problem. Takie zapewnienie Monika Sokołowska usłyszała od dyrektora raciborskiego szpitala, Ryszarda Rudnika, który przyznał, że szukanie miejsc poza powiatem raciborskim, gdzie wykonuje się mammografię jest uciążliwe dla pacjentek. Niestety lecznicy nie było stać na nowy sprzęt, bo ważniejsze były inne inwestycje, jak choćby wyposażenie bloku operacyjnego.
Kilka miesięcy temu dyrektor Rudnik zdecydował o zamknięciu pracowni, ponieważ aparat, którym dysponowała placówka nie przeszedł testów prowadzonych przez Centrum Onkologii z Gliwic. Jego wynik dość mocno różnił się od tego z aparatu cyfrowego. Raciborzanki korzystają więc na razie z mammobusów, a dyrekcja zastanawia się nad najkorzystniejszym rozwiązaniem problemu. I liczy, że uda się nawiązać współpracę z prywatną firmą dysponującą odpowiednim sprzętem – wtedy lecznica udostępniłaby miejsce, na przykład, wydzierżawiając pracownię.
Istotne jest też też to, że ciągle, pomimo wielu zaproszeń kierowanych do pań, większość z nich unika badania i nie decyduje się na kontrole. Do tej pory NFZ finansował ponad 150 tysięcy badań rocznie, część z nich nie była wykorzystywana.
