Kierowcy autobusów nie wyjechali na drogi. Sparaliżowane Żory, problemy w Rybniku, Jastrzębiu-Zdroju i Czerwionce-Leszczynach
Kierowcy autobusów nie wyjechali w czwartek (12.0.) na drogi. Sparaliżowane były Żory, problemy z komunikacją pojawiły się także w Rybniku, Jastrzębiu-Zdroju i Czerwionce-Leszczynach. Jak już was informowaliśmy, od rana z zajezdni nie wyjechały pojazdy firmy V-bus i A-21. Najtrudniejsza sytuacja była w Żorach, bo tam tylko te firmy obsługują Bezpłatną Komunikacją Miejską.
Z pasażerami na jednym z żorskich przystanków rozmawiał Arkadiusz Żabka:
W zajezdni w Żorach stało dziś około 30 autobusów. Było tam także blisko 50 kierowców. Powód protestu był jeden – brak wypłaty za lipiec. Rozmawialiśmy z Przemysławem Jędrzejkiewiczem jednym z protestujących pracowników:
Przemysław Jędrzejkiewicz: Nie stanęliśmy, dlatego że chcemy podwyżki, my chcemy swojej pensji, na którą zapracowaliśmy, nie dostaliśmy wynagrodzenia za lipiec. Część pieniędzy przyszła, przelewy zaczynają spływać, ale jeszcze wielu kolegów tych pieniędzy nie otrzymało. Postanowiliśmy, że dopóki ostatni kolega nie będzie miał pieniędzy na koncie, dopóty będziemy stać. Jeżeli zostaną nam wypłacone wszystkie zaległości, to jesteśmy w stanie w ciągu 5 minut wyjechać i dla nas nie jest to problemem, ale jeżeli musimy się tak zachowywać, żeby wywalczyć własne ciężko zarobione pieniądze, to nie jest powód do dumy ani dla nas, ani tym bardziej dla właścicieli firm.
Przemysław Jędrzejkiewiczyk, jeden z protestujących pracowników
Strajk kierowców to problem dla władz Żor, od rana trwały rozmowy, by wprowadzić w mieście komunikację zastępczą. Z Adrianem Lubszczykiem kierownikiem Biura Promocji i Sportu w Urzędzie Miasta w Żorach rozmawiał Arkadiusz Żabka.
Radio 90: Co dalej, bo autobusy nie wyjechały, nie jeżdżą i jak na razie jeździć nie będą.
Adrian Lubszczyk: Trwają rozmowy prowadzone przez nasze miasto a także przez MZK w Jastrzębiu-Zdroju. Te rozmowy przede wszystkim mają na celu jak najszybsze zorganizowanie komunikacji zastępczej. To jest teraz priorytet, żeby mieszkańcy mogli skorzystać z komunikacji. Oczywiście staramy się też prowdzić rozmowy, które wyjaśnią sytuację z obecnym wykonawcą no i wtedy ewentualnie będziemy wyciągali dalsze konsekwencje.
Adrian Lubszczyk, kierownik Biura Promocji i Sportu w Urzędzie Miasta w Żorach
Radio 90: Kiedy mogą te zastępcze autobusy ruszyć?
Adrian Lubszczyk: Mamy nadzieję, że uda się to zrobić jak najszybciej, dzisiaj lub jutro. Wszystko będzie zależało od tego jak będą toczyły się rozmowy i czy uda nam się znaleźć jakiegoś wykonawcę. Jest okres wakacyjny, letni, więc niestety wielu kierowców jest niedostępnych. Staramy się wszystkie możliwe dostępne kontakty i możliwości poruszyć.
Jak poinformował nas w czwartek po południu Adrian Lubszczyk z Urzędu Miasta w Żorach, kierowcy otrzymali zaległe wypłaty i wyjechali znów na drogi.
