Kierowcy narzekają, urzędnicy odpowiadają: „Remont drogi zostanie dokończony, jak znajdą się na to pieniądze”
Dlaczego nie skończono remontu? Pytają nasi słuchacze w sprawie ulicy Raciborskiej w Rybniku. Choć przez długi odcinek trasy jedzie się komfortowo, to niestety niedaleko od granicy z Rydułtowami kończy się nowa nawierzchnia. Czego zabrakło, by doprowadzić sprawę do końca?
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. I tak było w tym przypadku. Na dokończenie remontu ulicy Raciborskiej zabrakło właśnie pieniędzy. Zostało kilkaset metrów do skrzyżowania z ulicą Sportową, ale też na nową nawierzchnię czeka odcinek w zasadzie w ścisłym centrum miasta, to znaczy: od skrzyżowania z Reymonta do ronda Lievin.
Jak usłyszała Monika Sokołowska od rzeczniczki rybnickiego magistratu, Lucyny Tyl, urzędnicy pamiętają o tych fragmentach i w momencie pojawienia się dodatkowych środków finansowych, pochodzących na przykład z oszczędności, drogowcy wrócą na trasę, by dokończyć modernizację Raciborskiej. Tego jednak nie da się zaplanować, dlatego, że trudno jest przewidzieć czy takie pieniądze zasilą konto urzędu miasta. Jeśli tak się stanie, z pewnością prędzej czy później na Raciborskiej kierowcy nie będą mieli powodów do narzekania. Tak przynajmniej obiecują w magistracie… a obiecać nie grzech.