Kluby sportowe w Rybniku apelują do prezydenta Kuczery
Władze Rybnika zapowiedziały, że w przyszłym roku nie przeznaczą żadnych pieniędzy na wsparcie sportu w mieście. To może oznaczać koniec istnienia dla większości klubów w mieście. Pieniędzy nie będzie nawet na sport dzieci i młodzieży.
Przeciwko takim planom protestują rybnickie kluby sportowe, które wystosowały oficjalny apel do prezydenta Piotra Kuczery. Podpisało się pod nim ponad 20 przedstawicieli klubów.
Przypomnieliśmy w nim, że w rybnickich klubach trenuje ponad 3700 dzieci i młodzieży, a ich rozwój jest niezwykle ważny
– mówi Przemysław Bednarek z koszykarskiego RMKS-u Rybnik:
Rozwój dzieci, przede wszystkim wychowanie dzieci przez sport to bardzo dobry kierunek w który miasto powinno dalej inwestować. Sport wychowuje dzieci i młodzież, dzięki temu w przyszłości w dorosłym życiu będą oni dużo lepszymi obywatelami naszego miasta. Przede wszystkim zwróciliśmy uwagę na to, że samorząd powinien partycypować w kosztach utrzymywania multi klubów sportowych.
Zawodnicy RMKS Rybnik
W obecnych czasach ciężko znaleźć sponsorów, którzy wspieraliby kluby sportowe, w przypadku sportu dzieci i młodzieży jest to praktycznie niemożliwe
– dodaje Przemysław Bednarek.
Na obciążenie dodatkowymi kosztami nie zgodzą się też rodzice małych sportowców, którzy już po części utrzymują działalność klubów. Według naszego rozmówcy, bez dofinansowania z budżetu miasta, klubom grozi upadek:
Na pewno oznacza to powolny upadek klubów. Pewnie wiele z nich przestanie, załóżmy na pewno nie będziemy już mieli drużyn seniorskich w rozrywkach ogólnopolskich czy wojewódzkich, dlatego, że utrzymanie drużyny na poziomie rozgrywek pierwszo czy drugoligowych z własnych środków jest niemożliwe do zrealizowania. Przez to wszystko najzdolniejsi sportowcy, najzdolniejsza młodzież z Rybnika będzie zmuszona opuścić to miasto, żeby móc kontynuować dalszą przygodę, a może w późniejszym czasie nawet i kariery sportowe.
TS ROW Rybnik
Nasz apel to ostateczność ale musieliśmy go wystosować
– dodaje Przemysław Bednarek:
Przede wszystkim ten apel to już jest szykiem naszych wszystkich klubów sportowych w mieście. Nie chcemy, żeby miasto odbierało to jako kolejny atak na panów prezydentów, bo nie o to chodzi. Tak naprawdę dowiedzieliśmy się o tym pomyśle obcięcia całkowitych finansów na sport około 1,5 – 2 miesiące temu i tak naprawdę od tego czasu nie mamy żadnych nowych wiadomości pozytywnych dla nas, jako dla klubów sportowych. My rozumiemy, że sytuacja finansowa samorządu jest trudniejsza, niż była w poprzednich latach, chodzi o to, że można tą dotację zmniejszyć, ale dlaczego robi się to do zera? To jest największy problem i dlatego ten nasz apel do władz miasta, żeby zwrócić na to uwagę.
Rybki Rybnik
Władze Rybnika na razie nie odpowiedziały na apel klubów sportowych. Podobny wystosowali także znani wychowankowie rybnickiego sportu pod przewodnictwem naszego olimpijczyka w siatkówce plażowej, wychowanka Volleya Rybnik, Mariusza Prudla.
Czytaj także:
