Kobiety o wielu pasjach zaprezentowały się w Wodzisławiu Śląskim [WIDEO, FOTO]
Formalnie działają od roku, ale już wcześniej spotykały się i działały. Łączą je zainteresowania i hobby, a dodać trzeba, że są one bardzo różne. Stowarzyszenie „Kobiety z pasjami i bez” skupia kilkadziesiąt pań. Chcą działać, pokazywać się i udowadniać, że panie mogą w biznesie wiele zdziałać.
To, czym panie się interesują, czym chcą się pochwalić, ale i to, co przekładają już też na zarobek, można było zobaczyć podczas drugich targów pasji i rękodzieła. W pomieszczeniach budynku dworca kolejowego w Wodzisławiu Śląskim wystawiło się kilkanaście kramów.
„Chcemy, aby kobiety przełamały się i pokazały to, co robią fascynującego, a być może ich pasja przekształci się w biznes” – mówi prezes stowarzyszenia Izabela Wysocka-Kabut.
Izabela Wysocka-Kabut: Nie zajmują się zawodowo, ale myślę, że większość swojego czasu wolnego poświęcają swoim pasjom i to widać. To widać, jak precyzyjnie każde rękodzieło jest wykonane.
Radio 90: To jest te pomysł na biznes, że jest odbiorca, że są osoby chętne na odbiór ich pasji?
Izabela Wysocka-Kabut: Tak, docelowo tak właśnie miałoby być. Ja myślę, że kobiety czeka jeszcze ich rozwój oraz przeróżne szkolenia dzięki, którym mogłyby zwiększyć pewność siebie do tego, aby w przyszłości zaowocowało to założeniem i prosperowaniem firmy.
Ręcznie robione przytulanki, osoby, bibeloty, ale i świece, dekoracje, a nawet i słodycze, to wszystko można było zakupić podczas targów. Wachlarz produktów i usług jest bardzo szeroki- zauważa Zuzanna Wydra, koordynator targów.
Zuzanna Wydra: Można też jeszcze zamówić sobie masaż, pielęgnację ciała, panie robią też zdjęcia, więc naprawdę tak urozmaicone są targi, że w przyszłym roku przypuszczam, będzie nas więcej i na pewno się jeszcze znajdą takie pasje, których nie ma w tym roku.
Radio 90: Tutaj chyba nie ma kobiet bez pasji?
Zuzanna Wydra: Nie, tu nawet osoba, która twierdzi, że nie ma pasji, to ma wielką pasję do pomagania, więc też tę pasję ma.
Podczas targów pokazały się zarówno te panie, które już prowadzą działalność, ale i te, które dopiero debiutują. Jak na przykład Katarzyna Bor, która właśnie wydała swoją pierwszą książkę „Milczący świadek”.
Katarzyna Bor: Tytułowy „Milczący świadek” to jest miejsce znajdujące się w Jedłowniku. To jest takie tajemnicze wzgórze, na którym pozornie nic się nie dzieje, natomiast ma bardzo bogatą historię. To jest taka podróż przez wieki. My nie ruszając się z Jedłownika, czy z Wodzisławia przeżywamy wydarzenia, spotykamy komesa Gosława, księcia Władysława Opolskiego. Spotykamy niestety herszta bandy czeskich rozbójników. Proboszcza Jana, który w czasie epidemii przed gradobiciem w 1848 roku w Jedłowniku bardzo mocno pomagał osobom, które zapadały na tyfus. Spotykamy również wiele innych historycznych postaci.
Pasją Joanny Wodeckiej jest szycie. Spod jej dłoni wychodzą przepiękne bawełniane bluzki, spodnie, cardigany. Ich cechą charakterystyczną jest to, że każdy projekt jest oryginalny, a w oczy rzuca się przede wszystkim ilość kolorów i żywa paleta barw.
Joanna Wodecka: Pojedyncze egzemplarze, więc jeżeli nie zakupią państwo teraz, drugich takich nie będzie. Przez to, że pojedyncze dlatego też nietypowe. To są dzianiny z drukiem cyfrowym: bluzy, kardigany, spodnie. Przy zakupie materiału wiem już, co z tego uszyję.
Radio 90: Bardzo kolorowe te rzeczy, rzucające się na ulicy.
Joanna Wodecka: Takie nietypowe jak na Polaków, chociaż Polacy są coraz bardziej odważni.
Radio 90: Uśmiechnięte kolory.
Joanna Wodecka: Tak, takie powiedziałabym bardziej wiosenne, ale idealne też na taką pogodę, jaka jest teraz.
Jak wyglądały targi w Wodzisławiu, zobaczyć możecie na naszej stronie internetowej.
Zobacz live:
Więcej zdjęć:
Czytaj także:
- Każda z nich ma pasję, postanowiły założyć stowarzyszenie. Poznajcie „Kobiety z pasjami i bez”
- Wodzisław Śląski: Mini targi rękodzieła kobiet z pasją
- Ludzie z pasją: Doradza innym jak zadbać o siebie. Poznajcie Justynę Koniuszy z Syryni