Kolejna atrakcja turystyczna w regionie. „Chodnik dziejów Raciborza” otwarty
Racibórz ma kolejną atrakcję turystyczną, jednocześnie posiadającą walory edukacyjne. W mieście otwarto "Chodnik dziejów Raciborza". To 14 tablic odlanych z brązu, które zostały wmontowane w deptak wzdłuż muru kościoła farnego. Każda z nich jest inna, każda upamiętnia wyjątkową datę w dziejach miasta.
Rozmawialiśmy z zastępcą prezydenta Raciborza, Dawidem Wacławczykiem:
Dawid Wacławczyk: Z jednej strony ma sensie artystycznym, estetycznym upiększać naszą starówkę. To jest kolejny ruch na drodze powstawania, budowania, tworzenia parku kulturowego „Stare serce Raciborza”. Z drugiej strony ma to być miejsce edukacyjne dla turystów, którzy chcą zobaczyć w skrócie dzieje Raciborza wplecione w historię może nawet bardziej Europy niż Polski. Mamy tutaj 14 wykonanych w brązie płyt. One są wkomponowane w chodnik i przechodząc przez ten chodnik mamy okazję poznać 14 kamieni milowych w dziejach Raciborza.
Wybór 14 najważniejszych dat w historii Raciborza nie był łatwy, ale udało się – dodaje prezydent Wacławczyk. Jakie wydarzenia upamiętniają tablice?
Dawid Wacławczyk: Pierwsza wzmianka; pierwsze prawa; pierwsza wzmianka o lokacji; przejście najpierw ze Śląska do Królestwa Czeskiego; potem do monarchii Habsburgów; potem do Prus; plebiscyt; rok 1945, kiedy po raz pierwszy pojawia się słowo Racibórz a po historię najnowszą, czyli powstanie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej i renowację Zamku Piastowskiego. Jest to miejsce estetyczno-edukacyjne skierowane do mieszkańców i turystów
Tablice wykonali studenci wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych po okiem swoich wykładowców. Mówi dziekan ASP, Grzegorz Niemyjski:
Grzegorz Niemyjski: To było w dużej mierze w ramach zajęć w pracowni małej formy rzeźbiarskiej i medalierstwa. Oni to robili pod okiem profesora Mateusza Dworskiego. On to nadzorował pod kątem artystycznym, ale to były ich artystyczne projekty. To było połączenie w ramach pracowni z projektem zewnętrznym. Były różne pomysły wynikające z indywidualności studentów. Wizualnie są bardzo dobrze opracowane. To jest dobra jakość plastyczna. Formalnie one są dobrze zaprojektowane, dobrze przemyślane i myślę, że będą cieszyły oko raciborzan i turystów.
Autorem jednej z tablic, upamiętniającej wielką powódź jaka dotknęła miasto w 1997 roku jest student wrocławskiej ASP, Leszek Marcel:
Leszek Marcel: To były bardzo proste kwestie do połączenia. Sam fakt wody, która tutaj wpłynęła na cały Racibórz i data. Chciałem to połączyć w jak najprostszy sposób, nie dodawać tu jakichś zagmatwanych historii i samo również formalne założenie, żeby te cyfry były pochłaniane przez wodę, żeby to formalnie było rzeźbiarsko uchwycone. To był tak naprawdę mój cel w tym wszystkim i o to chodziło. W sumie temat był prosty, ale trzeba było to ugryźć na tyle sensownie i formalnie, żeby to mimo prostych symboli miało swoją siłę. Pomysłów było dużo, ale ten był jednym z późniejszych, więc trochę się trzeba było nad tym natrudzić.
Radio 90: Jesteś z siebie dumny?
Leszek Marcel: Tak, jak najbardziej. To jedna z pierwszych moich realizacji w przestrzeni publicznej, więc jestem jak najbardziej dumny.
„Chodnika dziejów Raciborza” kosztował miasto blisko 100 tysięcy złotych. Wydarzenia upamiętnione na tablicach:
- Pierwsza wzmianka o Raciborzu (1108),
- objęcie przez księcia raciborskiego Mieszka I władzy w Krakowie (1210),
- informacja o prawach miejskich (1217),
- najazd mongolski (1241),
- Racibórz w Królestwie Czech (1327) i w monarchii Habsburgów (1526),
- pierwsza wzmianka o browarze (1567),
- Racibórz w Królestwie Prus (1742),
- przyłączenie do linii kolei żelaznej (1846),
- plebiscyt,
- Republika Weimarska,
- III Rzesza (1921),
- powrót do Polski (1945),
- powódź tysiąclecia (1997),
- utworzenie PWSZ (2002),
- remont zamku piastowskiego (2012).
Więcej zdjęć:
Czytaj także: