Kolejna bezpodstawna interwencja w regionie
"Pomocy! Kuzyn goni mnie z siekierą!"- czyli kolejna bezpodstawna interwencja mundurowych w regionie. Tym razem odpowie za nią 61-letni mieszkaniec Żor, który zadzwonił na numer alarmowy i poinformował, że kuzyn biega za nim z siekierą.
Kiedy jednak na miejscu błyskawicznie pojawili się policjanci, mężczyzna przedstawił prawdziwą wersję wydarzeń. Okazało się wówczas, że jego życiu nic nie zagraża, a jedynie chce pozbyć się jego zdaniem uciążliwego lokatora.
Policjanci pilnie zostali wezwani do jednego z domów w dzielnicy Rój. Chwilę wcześniej oficer dyżurny otrzymał bowiem zgłoszenie o tym, że zamieszkujący w nim mężczyzna ucieka przed krewnym, który goni go z siekierą. Kiedy patrol przybył na miejsce, okazało się, że zgłaszający najprawdopodobniej jest pod wpływem alkoholu, a jego życie nie jest w żaden sposób zagrożone.
Po chwili rozmowy 61-latek przyznał, że skłamał, gdyż chciał się w ten sposób szybko pozbyć uciążliwego lokatora. Twierdził, że nie widział innego rozwiązania, jak tylko z nieprawdziwą informacją zadzwonić na numer alarmowy. Wskazany przez niego mężczyzna, nie stwarzając żadnych problemów, opuścił jednak w obecności mundurowych posesję.
Policjanci wkrótce skierują do sądu wniosek o ukaranie 61-latka za bezpodstawną interwencję, jak na razie przypominają, że numer alarmowy służy do zgłaszania tylko i wyłącznie nagłych, wymagających interwencji służb ratowniczych sytuacji, takich jak:
- wypadki drogowe,
- silne krwawienia i uszkodzenia ciała,
- omdlenia i utrata świadomości,
- pożary,
- przypadki porażenia prądem,
- kradzieże, włamania,
- rozboje i inne przypadki użycia przemocy,
- rozpoznania osoby poszukiwanej przez Policję,
- inna sytuacja nagłego zagrożenia życia, zdrowia, środowiska, mienia, bezpieczeństwa lub porządku publicznego.