Kolejny motocyklista zginął na drodze w regionie. „Nie bądź następny…”
Wczoraj (16.08.) po 15.00 Drogą Główną Południową, biegnącą z Jastrzębia-Zdroju w kierunku Pawłowic, poruszał się motocyklista. Przed wiaduktem kolejowym, prawdopodobnie wykonując manewr wyprzedzania stracił panowanie nad pojazdem. Motocykl przewrócił się. 51-letni mieszkaniec Pawłowic zginął na miejscu. Cały ostatni miesiąc był najbardziej niebezpiecznym w ostatnich latach dla motocyklistów na śląskich drogach.
Zginęło aż 10 kierowców jednośladów. „Czarna seria” rozpoczęła się 1 lipca w Ustroniu, gdzie ofiarą był 42-letni motocyklista, a zakończyła się 31 lipca w Wiśle śmiercią 28-letniego kierowcy jednośladu. 12 lipca w Marklowicach zginął 23-letni chłopak, który kierując motocyklem zderzył się z samochodem osobowym. W ciągu całego miesiąca nie było ani jednego tygodnia, w którym nie zginąłby kierujący tymi pojazdami, zaś tylko w drugiej połowie lipca doszło do 7 śmiertelnych wypadków motocyklistów.
Wypadki zdarzały się zarówno w dni robocze, jak i weekendy, motocykliści ginęli wczesnym porankiem, w ciągu dnia oraz w nocy. Do siedmiu zdarzeń doszło w obszarze zabudowanym, gdzie dopuszczalna prędkość wynosiła 50 km/h, zaś trzy wypadki zdarzyły się na głównych śląskich szlakach komunikacyjnych. Wszyscy, którzy zginęli, to mężczyźni ze średnią wieku 30 lat.
Biorąc pod uwagę ogólną liczbę osób zabitych na śląskich drogach, w lipcu motocykliści stanowili aż 37% ofiar. W większości przypadków przyczyną była zbyt duża prędkość. Ta „czarna seria” zmusza do jeszcze większej uwagi na drodze. Motocykliści powinni pamiętać o zakładaniu profesjonalnej odzieży; kasku, o stosowaniu się do ograniczeń prędkości; właściwym wykonywaniu manewrów wyprzedzania i zmiany kierunku jazdy; o zachowaniu bezpiecznego odstępu między pojazdami. A przede wszystkim o zdrowym rozsądku. Przypominamy za policją, która prowadzi akcję „Nie bądź następny…”
