Kolizja w Radlinie. Nikt nie chciał się przyznać do kierowania autem
Kara 5 lat więzienia grozi 53-letniemu mężczyźnie, który zignorował sądowy zakaz i będąc pod wpływem alkoholu spowodował kolizję drogową. Pijany był też jego 20-letni pasażer. Początkowo żaden z mężczyzn nie chciał przyznać się do kierowania, jednak policjanci szybko ustalili fakty.

Kolizja w Radlinie. Auto rozbite, kierowcy brak
Wodzisławscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kolizji w Radlinie. Kierujący dostawczym volkswagenem uderzył w słup energetyczny. Do zdarzenia doszło na ulicy Narutowicza w Radlinie, w godzinach wieczornych.
Policjanci na miejscu ustalili, że pojazdem podróżowali dwaj mężczyźni, 53-letni mieszkaniec powiatu rybnickiego i 20-letni mieszkaniec Rybnika. Obaj mężczyźni byli pod wyraźnym wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u każdego z nich ponad 2 promile. Początkowo żaden z mężczyzn nie przyznawał się do kierowania
– mówi Małgorzata Koniarska, rzeczniczka policji w Wodzisławiu.
Mundurowi nie dali się jednak zwieść i szybko ustalili, że „za kółkiem” siedział 53-latek. Jak się okazało, mężczyzna ten miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. 53-latek odpowie za spowodowanie kolizji drogowej, znajdując się w stanie nietrzeźwości oraz za złamanie sądowego zakazu. Grozi mu kara 5 lat więzienia.
Czytaj także:
- Skuteczna zasadzka na złodzieja paliwa. Policjanci z Żor byli sprytniejsi
- Akcja służb w Skrzyszowie. Zjeżdżają straże, co tam się stało? Policja publikuje zdjęcia [AKTUALIZACJA]