Kolorz w Radiu 90: Węgla opałowego zabraknie, a programem polskiego ciepłownictwa jest zbieranie chrustu
"Węgla opałowego zabraknie. Jedynym programem polskiego ciepłownictwa na nadchodzący sezon ciepłowniczy jest program zbierania chrustu w lesie" - przyznał w porannej rozmowie w Radio 90 Dominik Kolorz przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności, który nie wierzy w zapewnienia rządu, że zwiększenie wydobycia o 1,5 mln ton w polskim górnictwie rozwiąże problem.
Radio 90: Czy tej zimy zabraknie węgla opałowego i mamy, jak sugerują politycy partii rządzącej, chodzić po chrust do lasu?
Dominik Kolorz: Chyba jedynym w miarę realnym programem polskiego ciepłownictwa jest program zbierania chrustu w lesie, z przykrością to stwierdzam. Niestety niewiele wskazuje na to, że w tym roku w Polsce nie zabraknie węgla dla celów komunalno-grzewczych, opałowych. Tak najzwyczajniej w świecie trzeba było to wszystko policzyć, ile węgla potrzeba, żeby ogrzać dom, tego niestety nie zrobiono.
Zdaniem Kolorza rząd uwierzył, że węgiel, który do nas płynie z Australii czy Kolumbii zapewni ciepło w domach. Potrzebujemy ekogroszku, a taki węgiel w odpowiedniej ilości do nas nie dotrze. Czym zatem palić w piecach?
Miałem, by nie spalać w piecach plastiku, warto rozważyć zawieszenie rozporządzenia o jakości paliw
– odpowiada szef górniczej Solidarności:
Dominik Kolorz: Staniemy przed takim wyborem jak pomiędzy dżumą i cholerą, żeby ludzie nie leżeli pod pierzynami i nie chodzili cały czas w kufajkach, to może rząd powinien niestety zawiesić stosowanie rozporządzenia o jakości paliw, chociażby dopuścić do palenia miałem. Ludzie zaczną spalać butelki, ja w tej chwili obserwuję, że jak wystawia się śmieci, to plastiki są przez kogoś „zwijane”. (…) Ja nie chciałbym doczekać znowu sytuacji, że ktoś, żeby przetrwać, to będzie opony palił…
Dziś wszyscy zapłacimy za przyzwolenie polityków na likwidację górnictwa przez obecną, jak i poprzednią ekipę rządzącą
– mówił w Radio 90 Kolorz, który przyznał, że związki zawodowe będą się starały, aby zapewnić dostęp do węgla dla byłych pracowników kopalń:
Dominik Kolorz: Wszyscy doskonale wiemy o tym, że polskie górnictwo nie jest w stanie w tym roku zwiększyć wydobycia o 1,5 mln ton. Jeżeli to będzie 500-700 tysięcy to wszyscy się będą cieszyć. Nie inwestowano ostatnio w rozwój sektora górniczego, tylko w jego zwijanie. (…) My robiliśmy wszystko, żeby przynajmniej stali klienci ze Śląska, emeryci górniczy, nie stać ich na wymianę źródła ciepła, żeby oni przynajmniej mogli sobie kupić opał na zimę.
Cała rozmowa Arkadiusza Żabki z Dominikiem Kolorzem tutaj:
Czytaj także:
