Komputer stanął na przeszkodzie ogłoszenia wyroku w sprawie Dariusza P.
Jastrzębianina skazanego w pierwszej instancji na dożywocie, za podpalenie domu i zabicie w ten sposób żony i czwórki dzieci. Na dzisiejszej rozprawie Sąd Apelacyjny w Katowicach ujawnił informację, jaka wpłynęła do niego wczoraj po południu.
9 listopada firma, od której Dariusz P. wynajmował pomieszczenia w Pawłowicach, gdzie miał swój warsztat, weszła komisyjnie do środka i odkryła komputer stacjonarny. Ta informacja zaskoczyła dziś wszystkich. Sędzia Marek Chazura nie miał wątpliwości, by w związku z tym sprawdzić, co to za komputer i co może on zawierać:
Prokurator Karina Spruś przyznała, że dobrze się stało, że komputer zostanie sprawdzony, podkreślając, że przeszukanie pomieszczeń odbyło się prawidłowo:
Sprawa musi zostać rzetelnie zbadana – mówił obrońca Dariusza P. Eugeniusz Krajcer:
Znaleziony komputer ma zostać przekazany Komendzie Wojewódzkiej w Katowicach, która ma sprawdzić, czy urządzenie było już wcześniej badane. Sąd odroczył rozprawę, nie podając terminu kolejnego posiedzenia.