Kontrola w klubie żużlowym, start Rybnika w ekstralidze pod znakiem zapytania
Zaskakujące wieści z Gliwickiej. Start klubu żużlowego ROW Rybnik w ekstralidze stanął pod znakiem zapytania, bo klub nie rozliczył się z dotacji przyznanej przez miasto za rok 2018.
Jak mówi Radio 90 Agnieszka Skupień, rzecznik prezydenta miasta urzędnicy przeprowadzają pogłębioną kontrolę. Pierwsze wnioski wskazują, że klub zarobił więcej, niż deklarował
Jeżeli się okazuje, że mamy wyższe przychody, po zaaneksowaniu umowy, możemy te środki dalej wydawać zgodnie z przeznaczeniem.
Radio 90: A tego aneksu nie było.
Tak, tego aneksu nie było, o czym klub doskonale wie. Zasady są jasne i czytelne, wielokrotnie powtarzane. To nie jest jakaś nowa sytuacja, z którą spotyka się klub, że tak wygląda sposób rozliczenia dotacji.
Radio 90: Co może oznaczać niekorzystny wynik kontroli.
Na razie nie chciałabym się wypowiadać w tej sprawie. Trudno mi powiedzieć, nie znamy końcowego protokołu tej kontroli.Każdego, kogo kontrolujemy będziemy traktować tak samo
– podkreśla w rozmowie z Arkadiuszem Żabką Agnieszka Skupień:
Miasto też chciałoby, żeby klub żużlowy miał to zielone światło i znalazł się w żużlowej ekstralidze. Natomiast w wydawaniu środków publicznych sytuacja jest jasna, czytelna i klarowna. Musimy sprawdzać, jak one są wydawane i tutaj ani tradycja, ani emocje, ani sentyment, ani wiele lat historii nie pomagają. Jedno należy oddzielić od drugiego. Mamy nadzieję, że klub złoży takie wyjaśnienia, które pozwolą, żeby temat szczęśliwie zamknąć. A jak sobie poradzi z tą sytuacją klub i czy pojedzie w ekstralidze, czy nie, o to należy pytać klub i prezesa klubu, a nie miasto.
Tymczasem władze klubu żużlowego ROW RYBNIK nie chcą komentować sprawy. Rybniccy urzędnicy do końca roku czekają na jego wyjaśnienia.
