Kontrole w Czechach po aferze z ubojem krów
Czesi kontrolują polskie ciężarówki wwożące do ich kraju mięso z Polski. Na taki krok zdecydowali się po aferze, jaka wybuchła w ostatnich dniach. Chodzi o nielegalny ubój chorych krów, który miał miejsce w jednej z rzeźni na Mazowszu.
Do klientów w Czechach trafiło ponad 130 kilogramów takiego mięsa. Zostało sprzedane w sklepach i w jednej z restauracji w Pradze. Tamtejsze władze oskarżają o opieszałość polskie służby, według nich można było tego uniknąć.
Czesi cały czas rozważają wprowadzenie zakazu importu wołowiny z Polski. Na razie postanowili wprowadzić kontrole. Weterynarze, wraz z policją i służbami celnymi, rozpoczęli sprawdzanie ciężarówek na obszarach przygranicznych z Polską. Pobierają próbki i badają, czy zwierzęta nie były leczone antybiotykami, sprawdzają je także pod kontem obecności bakterii salmonelli. Kontrole prowadzone są między innymi tuż za nasza granicą, w kraju – czyli odpowiedniku naszego województwa – Morawsko-Sleskim.
Z wprowadzeniem ewentualnych sankcji Czesi czekają do czasu ogłoszenia wyników unijnej kontroli w polskich ubojniach. Także strona czeska w porozumieniu z polskim Ministerstwem Rolnictwa zamierza wysłać do Polski swoich specjalistów, którzy skontrolują procedury uboju krów w naszym kraju.