Kopalnia Dębieńsko i jej złoża łakomym kąskiem dla Niemców. Ubiegli nawet JSW
Niemcy wyprzedzili Jastrzębską Spółkę Węglową w dotarciu do złóż byłej kopalni Dębieńsko w Czerwionce-Leszczynach. Choć od ponad 20 lat ta kopalnia nie funkcjonuje to pod ziemią cały czas zalegają ogromne ilości węgla koksującego.

Kopalnia Dębieńsko i jej złoża dla Niemców? Jest wniosek o wydanie koncesji
Szacuje się że to największe złoża węgla koksującego w Polsce liczące nawet 190 mln ton. W 2010 roku czyli osiem lat po zamknięciu kopalni Dębieńsko koncesję na eksploatację złoża otrzymała czeska spółka NWR Karbonia. nie udało jej się jednak wznowić wydobycia. Kilka lat później projekt odkupiła od naszych południowych sąsiadów australijska firma. Toczyła ona spór z polskim rządem o koncesję na jego wydobycie. Skończyło się sprawą w sądzie arbitrażowym i odszkodowaniem na rzecz firmy z Andypodów. Teraz do gry wchodzi spółka powiązana z niemieckim biznesem. Jak się okazuje wyprzedziła ona Jastrzębską Spółkę Węglowa w staraniu o koncesję. Udzieli jej bądź nie Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Do czasu zakończenia tego postępowania organ koncesyjny nie przyjmie i nie rozpatrzy wniosku o udzielenie koncesji na rozpoznawanie części złoża węgla kamiennego i metanu pokładów węgla „Dębieńsko 1” w wydzielonym obszarze „Dębieńsko”
– wyjaśnia szefostwo JSW.
Gdyby jednak złożony do resortu klimatu i środowiska wniosek SCIGC został odrzucony, wówczas – jak zapewnia zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej – to właśnie ona podejmie kroki zmierzające do otrzymania zgody na wydobycie węgla ze złoża Dębieńsko. Do złóż zlikwidowanej wiele lat temu kopalni Dębieńsko, JSW chciałoby się dostać nie poprzez budowę nowego zakładu wydobywczego, a w ramach ruchu Szczygłowice, będącego częścią kopalni Knurów-Szczygłowice.
Przypomnijmy, że Jastrzębska Spółka Węglowa już od dawna interesuje się złożem Dębieńsko. Jako pierwsi wznowieniem eksploatacji w Dębieńsku zainteresowani byli Czesi z spółki NWR Karbonia. To oni złożyli wniosek o wydanie koncesji na wydobycie dawnych złóż kopalni Dębieńsko, przejęli infrastrukturę naziemną i rozpoczęli nawet budowę pierwszej z dwóch upadowych, za pomocą których Czesi chcieli wydobywać węgiel. Pomysł szybko jednak przystopował, bo na przeszkodzie stanęły finanse. Karbonia podupadła finansowo i została przejęta przez Prairie Mining Limited, które zmieniło później nazwę na GreenX Metals.
Czytaj także:
- „Jest możliwa dalsza, bezpieczna eksploatacja”. Kopalnia Rydułtowy może dalej bezpiecznie fedrować
- Jak zagospodarować pokopalniane tereny? Przedstawiciele gmin górniczych o problemach