Koronawirus uderzył w branżę taksówkarską
Taksówkarze od początku wybuchu epidemii odnotowują wyraźny spadek kursów. Odnotowujemy o połowę mniej kursów- mówi szef jednej z sieci taksówkarskich. Połowa to jest mało powiedziane, to 70-80% wyjazdów mniej dodaje prezes drugiej dużej firmy w regionie.

Kursów jest mniej, bo nie ma kogo wozić. Pozamykane dyskoteki, kluby, hotele i restaurację. Niewiele wyjazdów na dworzec kolejowy czy autobusowy, bo praktycznie nikt nie podróżuje. To cieszy, bo ludzie w czasach epidemii mają zostać w domu, ale martwi tych, którzy z tego żyją. Dlatego część taksówkarzy w obawie o zdrowie swoje i najbliższych zrezygnowała z pracy. Niektórzy, którzy zostali, montują specjalne pleksi, by oddzielić się od pasażera. Podkreślają, że po każdym kursie dezynfekują klamki i miejsca, których mógł dotykać pasażer, a ten już dziś podróżuje najczęściej z tyłu.
Czytaj także:
- Rafał Sz. były rybnicki żużlowiec aresztowany [WIDEO]
- Dobra informacja z Cieszyna. SOR w szpitalu już przyjmuje pacjentów