Kot ugryzł swojego wybawcę. Strażaka czeka teraz seria zastrzyków
Trudno nazwać to okazaniem wdzięczności. Strażaka z Rybnika, który ruszył na pomoc kotu uwięzionemu na drzewie czeka seria bolesnych zastrzyków. W środę (25.04.) zwierzę ugryzło swojego wybawcę i musi on zostać zaszczepiony przeciwko wściekliźnie. Nierzadko z pozoru błahe wezwania, są bezpieczne.
Bogusław Łabędzki, rzecznik rybnickiej straży pożarnej:
Interwencje, kiedy trzeba ściągnąć kota z drzewa nie są rzadkie, ratownicy już wiedzą, bo mają doświadczenie, że zwierzę jest zestresowane, boi się i dlatego może być agresywne na widok człowieka, który do tego przyjeżdża wozem bojowym.
Strażacy na takie akcje ubierają grube rękawice, ale jak pokazuje ten przykład, taka ochrona nie zawsze jest skuteczna.