Kowalik: „Własnymi siłami nie jesteśmy w stanie kompleksowo wyremontować wodzisławskiej porodówki”
Kiedy wodzisławska porodówka doczeka się remontu? Piszą do nas słuchacze pokazując zdjęcia oddziału, na których widać, że przydałaby się jej modernizacja.

O tym, że dobrze nie jest, wie doskonale Krzysztof Kowalik dyrektor wodzisławskiego szpitala:
Krzysztof Kowalik: Oddział ginekologii i położnictwa to jest oddział, również stan tego oddziału, spędza mi sen z powiek. Z jednej strony cieszy to, że pacjentki mimo to chcą u nas rodzić, że w dalszym ciągu mimo spadku porodów w skali całego kraju utrzymujemy dosyć wysoki poziom urodzeń w naszym szpitalu. Nie mamy środków własnych, które pozwoliłyby nam na to, żeby ten oddział wyremontować, zmodernizować i dostosować do aktualnych standardów.
Jak dodaje dyrektor wodzisławskiej lecznicy, dziś staranie się o środki unijne jest praktycznie niemożliwe:
Krzysztof Kowalik: Czynimy wszelkie starania, jakie możemy żeby pozyskać środki zewnętrzne, przy czym jest to w tej chwili utrudnione, bo z programów unijnych środki na razie nie są rozdysponowane, programy unijne nie zostały ogłoszone. Czekamy na ogłoszenie na te środki i na pewno będziemy aplikować. Rozmawiamy również z prezydentem miasta, żeby nas wsparł w poszukiwaniu środków zewnętrznych, które pozwoliłyby na remont tego oddziału i zapewniam, że dyrekcja zna tę sytuację, wie o tym i czyni wszelkie starania, żeby poprawić komfort urodzeń i pobytu zarówno matek, jak i młodych pacjentów na naszym oddziale. To, co możemy robić własnymi środkami, co możemy poprawić, zmienić, to robimy natomiast, nie jesteśmy w stanie na dziś kompleksowo wyremontować tego oddziału.
W ubiegłym roku w wodzisławskim szpitalu przyszło na świat ponad 1200 dzieci.
Czytaj także: