Krzysztof Mrozek: Mistrzostwo Polski? To jest bardzo drogi temat
Trudniej jest utrzymać się w ekstralidze niż do niej awansować - przyznał w porannej rozmowie w Radio 90 Krzysztof Mrozek prezes klubu żużlowego INNPRO ROW Rybnik.

Szacowany czas czytania: 02:48
Po kilku latach rybniccy żużlowcy wrócili do PGE Ekstraligi. Wróciły też nadzieje kibiców 12-krotnego Mistrza Polski, choć poranny gość przyznał, że o 13 tytuł będzie bardzo ciężko nawet w ciągu najbliższych lat:
Krzysztof Mrozek: To jest trudny temat. Dla takiego projektu niestety trzeba mnóstwo pieniążków. Tam na tych krańcach wschodnich była taka poprzednia ekipa z takim panem ministrem, który tam ładował gigantyczne pieniądze ze spółek Skarbu Państwa i tak naprawdę ten klub rządzi i dzieli. Ja mam nadzieję, że to się wszystko zmieni i będą równe warunki dla wszystkich. Będziemy do tego dążyć i walczyć. To nie jest prosty temat.
Radio 90: Celuje pan w szóste miejsce?
Krzysztof Mrozek: Szóste miejsce, to jest takie miejsce bezpieczne dla nas, bo siódme miejsce jedzie niestety w barażach, a te drużyny z Metalkas 2. Ekstraligi są piekielnie mocne. Jedne teorie są takie, że trudniej awansować, a drugie są takie, że trudniej się utrzymać. Wydaje mi się, że to drugie jest bliższe prawdy.
Ile kosztuje dziś żużel ? Sporo. Budżet INNPRO ROW Rybnik to ok. 18 mln złotych, z czego ponad 80 procent pochłaniają wynagrodzenia zawodników – mówił w Radiu 90 prezes Krzysztof Mrozek:
Radio 90: Czy zawodnicy mają obiecaną premię za utrzymanie?
Krzysztof Mrozek: Zawodnicy zarabiają naprawdę dobre pieniądze i myślę, że premie tu są zbyteczne.
Radio 90: To ile to jest za podpis? Ostatnio pojawiła się taka informacja, że to może być milion złotych, dziesięć tysięcy za punkt.
Krzysztof Mrozek: No, nie jestem skłonny, żeby teraz mówić o kwotach…
Radio 90: Ale to jest taki pieniądz?
Krzysztof Mrozek: Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniążkach, natomiast są to godziwe pieniążki. Trzeba mieć pieniądze w ogóle, żeby zaistnieć w żużlu. Tutaj wszystko poszło do przodu, że to są naprawdę, to są budżety w tej chwili ten budżet będzie się kręcić wokół 18 milionów złotych, z czego proszę mi wierzyć, że przeszło chyba 80 procent to są wynagrodzenia zawodników.

Kilka dni temu poznaliśmy koncepcję przebudowy Stadionu Miejskiego w Rybniku. Zadaszenie trybun może pochłonąć nawet 200 milionów złotych. Ma on być dedykowany głównie żużlowcom, stąd też pytania naszych słuchaczy o to, co z piłkarzami, którzy też mają ambicje grać w wyższych ligach?
Radio 90: Pytanie pana Patryka: dlaczego jest pan wrogo nastawiony do klubu piłkarskiego? W żaden sposób nie chcę szukać pan kompromisu, współdzielenia stadionu.
Krzysztof Mrozek: To jest totalna bzdura. Z zarządem klubu piłkarskiego mam bardzo dobre relacje. Ustalamy też jakby z trenerem wspólnie terminarze treningów, to jest wszystko ustalane. Siedzimy przy tym wspólnie moi trenerzy, trener Piotr Mandrysz, wszystko robimy wspólnie. Absolutnie nie jestem wrogo nastawiony. To jest pomysł, który będzie pielęgnowany przeze mnie na pewno – podejrzewam, że przez magistrat też i musimy to do finału doprowadzić. Też zależy nam na tym, żeby kibice mieli jakiś tam komfort oglądania.
A cała rozmowa do zobaczenia TUTAJ.
Czytaj także: