Ksiądz podszywał się za biskupa
Ksiądz podszywał się za biskupa i próbował przywłaszczać pieniądze. Nieuczciwym duchownym okazał się były proboszcz z Chałupek. Sprawę badają śledczy.
Tematem zainteresował się Arkadiusz Żabka, który rozmawiał ze Stanisławem Barem z Prokuratury Okręgowej w Opolu. Wszystko zaczęło się, gdy duchowny miał przywłaszczać pieniądze z ofiar swoich wiernych. Biskup zarządził kontrolę i przeniósł księdza z parafii do Domu Diecezjalnego w Opolu. Rafał C. nie zastosował się do polecenia i w efekcie biskup nałożył na niego karę suspensy, która to zakazuje pełnienia jakichkolwiek czynności kapłańskich. W odwecie, jak ustaliła prokuratura, ksiądz zaczął podszywać się pod biskupa i oczerniać jego pozycję:
Radio 90: Ksiądz podszywa się pod biskupa, scenariusz niejednego filmu mógłby powstać na bazie tej historii.
Tak to rzeczywiście wygląda.
Radio 90: Jakie zarzuty postawiono księdzu?
Rafał C. usłyszał zarzut tzw. kradzieży tożsamości, czyli podszywanie się pod osobę księdza biskupa opolskiego i kanclerza Kurii Opolskiej i pod ich szyldem wysyłanie wiadomości za pośrednictwem poczty elektronicznej bądź SMS-ów, wiadomości z groźbami kierowanymi do innych osób. I działanie w ten sposób celem wyrządzenia szkody osobistej księdzu biskupowi oraz kanclerzowi Kurii Opolskiej.
Ksiądz nie działał sam, pomagał mu jego kolega. Obaj mężczyźni nie przyznają się do winy. Materiał dowodowy to między innymi dane odczytane z komputerów, mówią zupełnie coś innego. Księdzu oraz jego koledze grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.
