Kucharzewska: Nie będzie likwidacji oddziałów covidowych w śląskich szpitalach
Nawet mimo niewielkiego obłożenia szpitala tymczasowego w Katowicach. Jest tam 23 pacjentów na 500 łóżek. Tak wyglądało obłożenie szpitala 5 stycznia 2021 roku.
Tymczasem w szpitalach w województwie śląskim, cały czas muszą funkcjonować oddziały covidowe, choć ich dyrektorzy chętnie ograniczyliby na nich ilość łóżek, by rozpocząć normalne leczenie innych chorych. Urząd Wojewódzki w Katowicach nie widzi w tym niczego złego i nie planuje likwidacji łóżek covidowych w szpitalach. Mówi Alina Kucharzewska rzecznik wojewody śląskiego:
Ta stała liczba pacjentów jest w szpitalu tymczasowym. Zauważamy zresztą w całym województwie, że nie wzrasta na szczęście liczba hospitalizowanych pacjentów.
Radio 90: A będą odciążane pozostałe szpitale?
Trwają obecnie rozmowy pomiędzy szpitalem a wojewodą.
Radio 90: Na temat ilości łóżek na oddziale covidowym czy samego funkcjonowania oddziału?
Na temat ilości łóżek na oddziale covidowym. Przypomnijmy, że nie wiemy jak naprawdę rozwinie się pandemia w najbliższych dniach, spodziewamy się, że liczba osób chorujących na koronawirusa zwiększy się, więc trudno wyobrazić sobie, aby całkowicie likwidować wszystkie łóżka covidowe w danym szpitalu.
Jak podkreśla Alina Kucharzewska, szpital tymczasowy w Katowicach mimo, że może przyjąć pół tysiąca chorych, to tak naprawdę opłacany jest tylko w tym zakresie w jakim funkcjonuje:
Trzeba przypomnieć, że jest on uruchamiany w systemie modułowym. W tym pierwszym module uruchomionych było kilkadziesiąt łóżek. W całym szpitalu jest 500 łóżek zabezpieczonych, ale one nie funkcjonują, nie są opłacane przez NFZ, płaci jedynie za te łóżka w gotowości i za te, na których są pacjenci, czyli te uruchomione z pierwszego modułu.
Według danych w całym województwie śląskim na ponad 3,5 tysiąca łóżek covidowych, zajętych było 1600, a na blisko 300 łóżek respiratorowych zajętych było nieco ponad 150.
Czytaj także: