Kucharzewska w Radiu 90: Uchodźcy z Ukrainy skorzystali do tej pory z 9 tysięcy ofert pracy
"Uchodźcy z Ukrainy skorzystali do tej pory z 9 tysięcy ofert pracy, jakie przygotowały dla nich Urzędy Pracy" - mówi w porannej rozmowie w Radio 90 Alina Kucharzewska zastępca dyrektora Biura Wojewody Śląskiego.
Mimo, że od ponad dwóch miesięcy trwa wojna w Ukrainie to Urząd Wojewódzki w Katowicach nie wie, ilu uchodźców mieszka w województwie śląskim. Wiadomo, że do tej pory wydano im blisko 110 tysięcy numerów pesel. Wiadomo też, że według danych Unii Metropolii Polskich, w samych Katowicach zatrzymało się ponad 300 tysięcy osób. Jak tłumaczy Kucharzewska – nie wszyscy uchodźcy chcą się rejestrować:
Alina Kucharzewska: Ten numer pesel otwiera drogę do różnych świadczeń, które obywatele Ukrainy mogą nabywać. Wiemy, że nie wszyscy uchodźcy chcą tutaj przybywać na tak długi okres czasu. Niektórzy przyjeżdżają tutaj na moment i wracają do siebie na Ukrainę.
Radio 90: Być może wiemy ilu z nich znalazło pracę?
Alina Kucharzewska: Ponad 9 tysięcy ofert pracy poprzez urzędy znaleźli obywatele Ukrainy. Z czego ponad 6300 ofert to są oferty dla kobiet, (…) przede wszystkim magazyny, restauracje, lokale gastronomiczne.
W Powiatowych Urzędach Pracy w województwie śląskim zarejestrowało się 3,5 tysiąca uchodźców z Ukrainy
Najwięcej w Katowicach, Częstochowie i Wodzisławiu Śląskim. Pracę, jak mówi poranny gość Radia 90, najłatwiej można znaleźć w dużych miastach. Drugim problemem przed jakim stają uchodźcy jest to, gdzie będą w przyszłości mieszkać. Większość póki co jest zakwaterowana w rodzinach, reszta w hotelach i pensjonatach. Osoby, które przyjęły uchodźców mają otrzymywać 40 lub 70 złotych za każdy dzień pobytu:
Radio 90: Co dalej? Jaki los będzie ich czekał? Będzie trzeba wyprowadzać ich z hoteli?
Alina Kucharzewska: Póki co, nie widzimy tego ze strony właścicieli, żeby oni chcieli ich wyprowadzać, mimo, że zaczął się sezon. My nie zauważyliśmy, nie dotarły głosy, że uchodźcy musieliby zmienić miejsce zakwaterowania. Jeżeli właściciel zapewnia wszystko – miejsce, wyżywienie, środki czystości, wtedy może otrzymać 70 złotych.
Radio 90: Na początku było 120 złotych.
Alina Kucharzewska: Tak, to było na początku. Wtedy nie było tak dużo uchodźców. (…) Te środki trzeba równomiernie rozdzielać, są też potrzeby naszych polskich mieszkańców.
Cała rozmowa Arkadiusza Żabki z Aliną Kucharzewską tutaj:
Czytaj także:
