Kuczera: Musimy szukać rozwiązań kompromisowych, ale na pewno będą przepychanki
Musimy szukać rozwiązań kompromisowych w sprawie przebiegu nowej linii kolejowej, ale na pewno będą przepychanki - przyznał w porannej rozmowie w Radio 90 prezydent Rybnika Piotr Kuczera. Przez dzielnicę Kłokocin ma przebiegać nowa linia do Katowic, jeden z wariantów oznacza wyburzenie nawet 40 domów.
Wczoraj (10.01) odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Komisji Transportu i Mobilności Miejskiej w tej sprawie. Wiadomo już dziś, że aby nie doszło do przesiedleń, miasto będzie musiało stworzyć jeden wspólny front z Czerwionką-Leszczyny, Świerklanami i Wodzisławiem. Na drodze stają jednak Żory, bo wariant rybnicki kłóci się z koncepcją Żor, które chcą z kolei, by linia poprowadzona była innym śladem:
Piotr Kuczera: Są duże emocje wokół tego tematu, ale musimy szukać tych rozwiązań kompromisowych, które z jednej strony biorą pod uwagę to, że ta linia kolejowa po prostu jest potrzebna, z drugiej strony, jest to interes mieszkańców. Na pewno będą tutaj – mówiąc kolokwialnie – przepychanki, ale też mam świadomość tego, że ten rozwój cywilizacyjny, gospodarczy wymaga kompromisów czasem trudnych, ale też biorę pod uwagę te głosy mieszkańców przy budowie drogi regionalnej. Tak naprawdę większym problemem nie są ci, którzy musieli opuścić za odszkodowaniem swoje domy, ale ci, którzy zostali na miejscu gdzieś tam w bezpośrednim sąsiedztwie.
Radio 90: Korytarz kolejowy ma wynosić 150 metrów.
Piotr Kuczera: Tak, to są te maksymalne dane i z drugiej strony mówiono wprost, że będą obszary, gdzie ten korytarz będzie na poziomie 50 metrów. Myślę, że na tym etapie nie ma co panikować.
Cała rozmowa Arkadiusza Żabki z prezydentem Rybnika Piotrem Kuczerą poniżej:
Czytaj także:
