KWK Pniówek w Pawłowicach: Ratownicy kontynuują poszukiwania zaginionych
Jedna z pięciu śmiertelnych ofiar wybuchów metanu w kopalni Pniówek w Pawłowicach to ratownik górniczy. Od północy trwa akcja ratunkowa pod ziemią.

Szacowany czas czytania: 01:05
Z najnowszych informacji ze sztabu kryzysowego w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, do której należy Pniówek, wynika, że ratownicy górniczy zakończyli uzupełnianie zapory przeciwpyłowej zabezpieczającej rejon prowadzonej akcji. Obecnie kontynuują poszukiwania siedmiu pracowników. Ekipy ratowników dzieli od miejsca, w którym mogą być zaginieni, około 200- 300 metrów.
Pierwszy wybuch miał miejsce kwadrans po północy, po nim do akcji ruszyli ratownicy, z którymi stracono kontakt, gdy około 3.00 w nocy doszło do kolejnego, wtórnego wybuchu metanu.
Akcja ratunkowa trwa i trwać będzie
– podkreślał w Pawłowicach, na miejscu tragedii, wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.
Jarosław Wieczorek: Akcja ratunkowa jest kontynuowana najbardziej profesjonalnie, jak można to sobie wyobrazić. Tutaj od wielu lat pracują wyjątkowo doświadczeni górnicy inżynierowie i ratownicy górniczy. Wierzymy głęboko i modlimy się – również o stawiennictwo u św. Barbary – o to, że ta nadzieja i wiara, że wydobędziemy żywych górników tutaj nie zgaśnie.
Powtórzmy: bilans tragedii w Pawłowicach: 5 osób zginęło, 7 jest zaginionych, rannych jest ponad 20 górników.
Czytaj także: