Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Lider Przedsiębiorczości Powiatu Wodzisławskiego. To była XXIII edycja konkursu

Małe i mikroprzedsiębiorstwa w gronie laureatów konkursu Lider Przedsiębiorczości. Kolejnych 10 firm z terenu powiatu wodzisławskiego otrzymało wyróżnienia.

Lider Przedsiębiorczości Powiatu Wodzisławskiego
fot. Radio 90

Szacowany czas czytania: 03:45

Lider Przedsiębiorczości Powiatu Wodzisławskiego

To była już 23. edycja wydarzenia, tym razem gospodarzem gali był Pszów.

Wyróżnienia odebrali przedstawiciele bardzo różnych branż

– cieszył się patron honorowy wydarzenia, starosta wodzisławski Leszek Bizoń.

Leszek Bizoń: 10 liderów prezentowało bardzo różnorodne dziedziny swojej działalności. Poczynając od hodowli ryb, poprzez usługi budowlane, meblowe, aż po usługi medyczne. Ale wszystkich cechowało jedno – nowoczesne technologie, parcie do przyszłości, rozwój i dynamiczny rozwój. I myślę, że to jest taki obraz i taki fundament do rozwoju całego powiatu i gospodarki naszej lokalnej.

 

Jedno z wyróżnień odebrała właścicielka pszowskiej firmy, dbającej o artystyczny rozwój dzieci i młodzieży oraz zarażanie ich pasją do malarstwa i rysunku, Monika Witek (firma Sercem Malowane).

Monika Witek: Wiele lat pracowałam na to wielkie wyróżnienie. Nawet się go nie spodziewałam. Cieszę się bardzo, że zauważono to, co robię. Główną jakby taką nitką mojej działalności jest prowadzenie zajęć z dziećmi. W zeszłym roku miałam ich 150, w tym roku trochę mniej. Uczę je rysować i malować, dając im oczywiście wolną rękę. Staram się naprowadzać je, jak lepiej można robić to, co robią na miarę swoich możliwości. Trochę ich nakierować, zainspirować, zmotywować. Staram się podchodzić do każdego dziecka indywidualnie. Nie robić tego szablonowo, też nie oceniać, a bardziej raczej motywować, dopingować.

Monika Witek z mężem

Wśród nagrodzonych była także firma z terenu gminy Lubomia, zajmująca się na dużą skalę hodowlą ryb. Mówi jej prezes Sławomir Grabowski (firma Hodowla Ryb Słodkowodnych Stawy Wielikąt),

Sławomir Grabowski: Użytkujemy prawie 500 hektarów stawów. Produkujemy tam większość ryb słodkowodnych, takich komercyjnych, typu karp, karaś, sum, szczupak. Wszystkie te ryby idą na potrzeby supermarketów. Natomiast te ryby, wszystkie dodatkowe typu szczupak, sandacz głównie sprzedajemy dla Polskiego Związku Wędkarskiego na zarybienie wód otwartych, Odry, wszelkiego rodzaju zbiorników wędkarskich.

Radio 90: Czym jest dla pana, dla pana firmy ta nagroda?

Sławomir Grabowski:W dzisiejszych czasach poza satysfakcją, wyróżnieniem, ma to dla mnie tak jakby osobiste znaczenie, bo dostrzega się na nowo ten trend spożywania ryb. Słodkowodność tych ryb, nie morskie. To właśnie ma dla nas znaczenie, że jest dostrzeżona ta nisza, która zostaje zapełniona właśnie przez to nasze stawy.

Sławomir Grabowski

Z terenu Radlina kapituła konkursu postanowiła wyróżnić jeden z Niepublicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej. Mówi współwłaściciel firmy, Bogusław Szendzielorz (firma, Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej WIOMED sp. z o.o.)

Bogusław Szendzielorz: Zaczynaliśmy od tysiąca stu deklaracji. Mieliśmy podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. W tej chwili rozszerzamy swoją działalność również o działania takie bardziej komercyjne, czyli poradnie specjalistyczne. Oczywiście odpłatnie. To już nie jest na Narodowy Fundusz Zdrowia, dlatego że w naszym przypadku przynajmniej ciężko uzyskać na to kontrakt. Nie spodziewaliśmy się zupełnie, że kiedykolwiek będziemy tutaj, wśród tak znamienitych przedsiębiorców występować i odbierać statuetkę. No i oczywiście jest to docenienie naszej pracy i tego, co staramy się robić poza samym leczeniem.

23. Gala konkurs Lider Przedsiębiorczości za nami. Wyróżniających się firm w regionie mamy dużo, jest kogo nagradzać

– cieszył się Starszy Cechu Rzemieślników i Innych Przedsiębiorców w Wodzisławiu Śląskim, Jerzy Waltar.

Jerzy Waltar: Jestem bardzo dumny. 23. edycja to już kawał czasu. Ciągle mamy nowych liderów, ciągle spotykamy nowe firmy, prężne firmy, które aktywnie działają na rynku przez bardzo wiele lat. Ciągle się rozrastają, ciągle tworzą nowe miejsca pracy, a przy okazji szkolą młodych, przyszłych fachowców, przyszłych pracowników, a niejednokrotnie przyszłych przedsiębiorców. Musimy powiedzieć, że w większości były to firmy rzemieślnicze. To nas bardzo cieszy, że nie było tam firm dużych, że były to właśnie takie firmy, które tutaj u nas kooperują na rynku.

Jerzy Waltar

REKLAMA