Likwidacja linii autobusowej Racibórz-Rydułtowy. Mieszkańcy biją na alarm
Od 1 lipca zlikwidowana zostanie linia autobusowa Racibórz - Pogrzebień - Kornowac - Rzuchów - Pszów - Rydułtowy. To decyzja powiatu wodzisławskiego. Jedyna, która jeździ na tej trasie. Słuchacze Radia 90 biją na alarm: "Z Rydułtów ani z Pszowa autobusem do Raciborza już nie dojedziemy. Ta decyzja uderza głównie w uczniów i emerytów".

Szacowany czas czytania: 03:35
Czy to pewne? Będzie likwidacja linii autobusowej Racibórz-Rydułtowy?
Linia obsługiwana do tej pory przez PKS Racibórz, do pewnego momentu była współfinasowana przez powiat wodzisławski oraz miast Rydułtowy i Pszów. „Rydułtowy przestały jednak dokładać się do wspólnych kosztów w 2023 roku” – mówi Barbara Chrobok, wicestarosta powiatu wodzisławskiego:
Barbara Chrobok: Samych uczestników tej linii jest coraz mniej, więc coraz bardziej ta linia jest niedochodowa. Łącznie powiat musiałby zapłacić 160 tysięcy, gdyby nie było partycypacji. Natomiast partycypacja miała być w wysokości ponad 70 tysięcy przez miasto Pszów, ponad 45 tysięcy przez miasto Rydułtowy. Niestety w 2023 roku miasto Rydułtowy się wycofało twierdząc, że ta linia niestety nie jest potrzebna, nie stać ich na to, aby dopłacać do funkcjonowania tej linii, a od dwóch lat już nie w pełnej kwocie płaci również miasto Pszów. W związku z tym, że również nas nie stać, żeby przejmować kolejno jakby zobowiązania poszczególnych gmin, zdecydowaliśmy się również wyłączyć z finansowania tej linii.
Barbara Chrobok widzi szansę dla tej linii, ale pod warunkiem podziału kosztów jej utrzymania pomiędzy powiatem a gminami:
Barbara Chrobok: Mimo ponagleń do gmin, mimo jakby próby porozumienia, że jednak przystąpmy do tego wspólnie, realizujmy to zadanie nadal wspólnie, oczywiście partycypując w kosztach w taki sposób, jak to uzgodniono na samym początku – takiej woli nie było, więc zdecydowaliśmy się, że jeśli włodarzom tych gmin nie do końca zależy, nie stać ich, to my też nie możemy wychodzić przed orkiestrę i jakby decydować się na utrzymywanie deficytowej linii prawie w stu procentach.

Władze Pszowa były zaskoczone decyzją o likwidacji linii Racibórz-Rydułtowy przebiegającej m.in. przez to miasto. „Nikt z powiatu wodzisławskiego z nami tego nie uzgadniał” – mówi Radiu 90 Jacek Hawel, zastępca burmistrza Pszowa:
Jacek Hawel: Przykro mi słyszeć tego typu informacje, które się w przestrzeni medialnej pojawiają. Pomijając kwestie zaskoczenia nas jako miasta, który jest oczywiście tym żywotnie zainteresowane, żeby ta linia komunikacyjna funkcjonowała, że dowiadujemy się o tym z mediów. W ubiegłym roku Rada Miasta wyasygnowała kwotę 50 tysięcy złotych na funkcjonowanie tej linii, w tym półroczu przekazało 35 tysięcy. To zadanie jest zadaniem własnym powiatu, a nie miasta, więc miasto może się dokładać i dokłada się, ale z roku na rok te środki budżetowe rzeczywiście są coraz skromniejsze i my też musimy na to patrzeć.
Jacek Hawel zauważa, że w dzisiejszych czasach komunikacja nie jest rentowna, argument finansowy nie powinien więc być decydujący o likwidacji linii. Czy zdaniem władz Pszowa jest jeszcze szansa by linię Racibórz-Rydułtowy uratować czy „klamka już zapadła”?
Jacek Hawel: Z naszego punktu widzenia jest szansa, my jako miasto będziemy o tą linię walczyć i będziemy oczekiwać – zresztą takowa korespondencja w kierunku Starosty Powiatu Wodzisławskiego została zaraz po oficjalnych informacjach skierowana. Mamy zaplanowane spotkania w zakresie rozwiązania tego problemu po to, żeby ta linia komunikacyjna może w innej formie, ale jednak, żeby ta komunikacja i te połączenie powiatu raciborskiego i powiatu wodzisławskiego, Raciborza, Kornowaca, Pogrzebienia, Pszowa i Rydułtów, jednak była zachowana.

Pszów rozmawia m.in. z Rydułtowami, które są jednak w nieco lepszym położeniu, bo mają dobrze rozwiniętą sieć połączeń kolejowych, także w kierunku Raciborza, więc jest to alternatywa dla mieszkańców, by zamiast autobusem dojechać pociągiem. A jaka będzie ostateczna decyzja w sprawie likwidowanej linii Racibórz-Rydułtowy? Być może dowiemy się za około 2 tygodnie.
Czytaj także: