Listonosze też strajkują?
"Pracownicy Poczty Polskiej też strajkują. Przechodzą na L4, by wywalczyć podwyżki." Taki sygnał dostaliśmy od naszego słuchacza, pracownika poczty z Rybnika. Według niego problem jest, a negocjacje związków zawodowych nie przynoszą skutku.
Z informacji, jakie mamy od naszego słuchacza wynika, że na zwolnienia lekarskie przechodzą pracownicy Poczty Polskiej nie tylko w Rybniku, ale i w Radlinie oraz innych miastach w kraju.
To forma protestu, podobna do tej, jaką stosowali w ostatnim czasie nauczyciele czy pracownicy prokuratur. Z kolei zarząd firmy problemu nie widzi. Jak zapewnia biuro prasowe Poczty Polskiej: „Odsetek pracowników przebywających na zwolnieniu lekarskim jest standardowy dla sezonu zimowego.
Poczta funkcjonuje płynnie i bez zakłóceń. Wszystkie usługi świadczone przez spółkę są realizowane w zwyczajnym trybie.” Poczta Polska potwierdza, że prowadzi rozmowy na temat płac i warunków pracy ze związkami zawodowymi, nie ma jednak w spółce sporu zbiorowego.
W latach 2016–2018 ich pensje zasadnicze wzrosły prawie o 700 zł, a z uwzględnieniem premii czasowo-jakościowej i premii zadaniowej, o ok. 1200 zł. Z zapewnień biura prasowego spółki wynika, że podwyżki będą też i w tym roku.