Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Ludzie z Pasją: Dorota Zygmunt o pasji do zdrowego stylu życia

Facebook Twitter

Lepsze samopoczucie, kondycja, a przede wszystkim zdrowie. To korzyści, jakie możemy osiągnąć, kiedy zdrowy styl życia stanie się naszą pasją. Kiedy po prostu aktywność fizyczna w połączeniu z dobrą dietą wejdzie nam w krew! Dbanie o siebie może być przyjemne, każdy dzień możemy rozpoczynać z szerokim uśmiechem na twarzy. O tym dziś piszemy w naszym cyklu pt. Ludzie z pasją.

mat. prywatne

W naszym cyklu Ludzie z pasją przekonuje do tego Dorota Zygmunt z Rybnika, na co dzień pracująca w Domu Kultury w Rybniku- Boguszowicach, która postanowiła zmienić złe nawyki żywieniowe, która postanowiła pokonać otyłość i zacząć życie na nowo.

Radio 90: Co było impulsem tych zmian. Że przyszedł ten dzień, ten moment, by zrobić coś dla siebie?

Dorota Zygmunt: Zawsze byłam aktywna: chodziłam na zumbę, dużo się ruszałam, ale nie potrafiłam poradzić sobie z nadmiernymi kilogramami. Były różne diety, trochę ćwiczeń…Znowu dieta cud z Internetu, np.: dieta kopenhaska, za chwilę znowu jakaś inna. Chudłam oczywiście, ale kiedy wracałam do starych nawyków żywieniowych, kilogramy wracały z efektem jo-jo, czyli zawsze z jakimś „gratisem” w postaci dodatkowych kilogramów. To była taka nieustanna bitwa: na chwilę wygrywałam, cieszyłam się, ale wystarczyło, że na chwilę straciłam czujność i od razu przegrywałam. I ja w tej walce czułam się bardzo samotna. Doszłam do wagi 123 kilogramów, to była najwyższa waga jaką miałam. I w tym momencie pojawiła się koleżanka, która powiedziała mi, że istnieje leczenie otyłości. Że otyłość to choroba. Jak to usłyszałam to najpierw się zdziwiłam, potem pomyślałam, że to dla bogatych ludzi, a potem kiedy się tematowi przyjrzałam okazało się, że to dla każdego.

Radio 90: Zaczęłaś z dnia na dzień?

Dorota Zygmunt: Ta walka trwała, wracała do mnie jak bumerang. Ale w momencie kiedy dowiedziałam się, że powinnam podejść do otyłości jako choroby, nie tylko przyjrzeć się sobie z punktu widzenia wizualnego, to zaczęłam inaczej myśleć. Poszłam do lekarza, zrobiłam badania. I potoczyło się to jakby taką ścieżką interdyscyplinarną. To praca z dietetykiem, treningi, więcej aktywności.

Radio 90: I ile jest na minusie?

Dorota Zygmunt: Na minusie jest 40 kilogramów. 6 lat temu przeszłam operację bariatryczną, to jest operacja zmniejszenia żołądka i od tamtej pory z powodzeniem staram się utrzymywać tę wagę. Wiadomo, że ona nie jest niczym stałym, co otrzymałam. Codzienne wybory decydują o tym, czy ta waga rośnie czy maleje, czy jest stała.

Radio 90: Ważne jest to co powiedziałaś, że kilka rzeczy musi sobie towarzyszyć, musi odbywać się równolegle: dieta, ruch , ale i zmiana myślenia o tym, jak jemy.

Dorota Zygmunt: Przede wszystkim zmiana myślenia. Patrząc na siebie, na to co się zmieniło, to zmieniło się moje ciało, moja waga, ale bardzo zmieniło się moje myślenie o jedzeniu. To jest przepaść, którą udało mi się pokonać. Jedzenie jest teraz dla mnie czymś bardzo przyjemnym, nauczyłam się delektować jedzeniem, doceniam każdy kęs, nie jem w pośpiechu. Także to jest bardzo wiele małych, magicznych czynników, które wpływają na to, że można dobrze jeść.

Radio 90: Można powiedzieć, że zdrowy styl życia to jest Twój styl życia?

Dorota: Zygmunt: Bardzo chciałabym, żeby tak właśnie było.

Radio 90: W zdrową kuchnię można się wkręcić? To nie jest tak, że jak coś nie jest mocno posłodzone, to jest niedobre. Warzywa i owoce też mogą być smaczne.

Dorota Zygmunt: Zdrowa kuchnia jest smaczna. Nie jestem na diecie, tylko po prostu dobrze wybieram pokarmy, która są dla mnie paliwem, dzięki któremu mój organizm dobrze działa. Nie głoduję. Nadal jestem fanką jedzenia.

Radio 90: Jedzenie powinno być przede wszystkim przyjemnością. Zadajmy kłam twierdzenie, że jeśli ktoś jest na diecie, to jest bardzo nieszczęśliwą osobą.

Dorota Zygmunt: Można, także na diecie, pozwalać sobie na coś słodkiego. Za nami np. Tłusty Czwartek, ja nie wyobrażam sobie ze tego dnia nie zjeść pączka. Trzeba jednak na co dzień myśleć co mi służy, a co mi szkodzi. Potrafić wybierać.

Radio 90: Kontakt ze specjalistą jest potrzebny? Twoje doświadczenie pokazuje, że nie ma diety-cud.

Dorota Zygmunt: Nie ma diety-cud. Smutne jest to, że otyłość jest przyczyną wielu dolegliwości, wielu chorób. Często jest tak, że idąc od lekarza z jakąś przypadłością słyszymy od niego: proszę schudnąć. Ale ten lekarz nie ma czarodziejskiej różdżki. Dieta-cud odchudzi nas, ale na chwilę, powrót do starych nawyków spowoduje efekt jo-jo. Z mojego punktu widzenia obecność osoby, która nam towarzyszy w procesie leczenia otyłości, wsparcie, jest bardzo istotne i ważne.

Radio 90: Jak dziś się czujesz?

Dorota Zygmunt: Czuję się świetnie, moje życie jest lekkie, mogę sobie pozwolić na wiele rzeczy, na które nie mogłam wcześniej. Osoba otyła mierzy się z wieloma lękami. Np. idąc na zebranie do szkoły podstawowej dzieci, na sali gimnastycznej były rozstawione krzesełka dla rodziców, a ja się zastanawiałam czy to krzesło wytrzyma mój ciężar. Osoby, które nie mierzyły się nigdy z problemem otyłości, nie mogą sobie nawet tych naszych lęków wyobrazić. Ma to wpływ na naszą samoocenę, na nasze samopoczucie.

Radio 90: Co byś powiedziała osobie, która jest na tym pierwszym etapie?

Dorota Zygmunt: Każdej osobie, która myśli o tym żeby zrobić coś ze sobą radziłabym przyjrzeć się temu: czy się rusza i ile się rusza, co je i i jak często je. I woda, woda, woda, ale też dbanie o regularne posiłki, nie wpadanie w fazy głodu, dbanie o nawodnienie i dodanie odrobiny aktywności fizycznej, co na wiosnę może być bardzo przyjemne, na pewno przyczyni się do spadku kilogramów.

Radio 90: To może wejść w krew?

Dorota Zygmunt: To powinno wejść w krew, bo wtedy w naturalny sposób człowiek podejmuje aktywności, pilnuje posiłków i nie jest to dla niego przykry obowiązek, ani obciążenie, tylko zwykły codzienny, rutynowy nawyk jak mycie zębów.

Radio 90: Unikasz stwierdzenia „walka z kilogramami”…

Dorota Zygmunt: Tak, bo jeśli musiałabym codziennie wstać, brać broń i walczyć to pewnie szybko bym się wyczerpała. Staram się mówić, że to jest moja praca nad sobą, świadome myślenie o tym, co kupuję w sklepie, o tym co zjem. Staram się więc odchodzić od militarnego nazewnictwa, żeby nie czuć ciężaru tej sytuacji.

Radio 90: Ale warto zaznaczyć, że utrata kilogramów to jest dopiero początek. Że na tym sprawa się nie kończy.

Dorota Zygmunt: Początek jest fajny, kiedy wskazówka wagi pokazuje coraz mniej, kiedy mieścimy się w ubrania do tej pory na nas za ciasne. To jest bardzo motywujące i wtedy ten proces odbywa się dużo łatwiej. Ale nasz organizm jest takim przekornym łobuzem i bardzo często mamy zastoje wagi. Broni się przed tym, nie chce nam oddać tego zapasu tłuszczu, który zmagazynował, jest to bardzo trudne bo tej motywacji trzeba codziennie szukać. Ale warto, bo po tym momencie zastoju, znowu są spadki wagi.

Radio 90: Wsparcie osoby, która już np. przeszła tą drogę może bardzo pomóc…

Dorota Zygmunt: Tak, jak już wspomniałyśmy: obecność osoby wspierającej: czy to jest lekarz, czy trener personalny, czy przyjaciółka jest bardzo istotne, bo to jest ktoś kto śledzi z Tobą twoje sukcesy, widzi zmianę, podnosi na duchu w momentach kryzysu, bo takie momenty się zdarzają. To jest naprawdę codzienna praca.

Radio 90: Tobie to weszło w krew. Widzę tą energię, ten uśmiech, Tobie jest pewnie już prościej. Bo w chwilach kiedy się człowiek podda, wróci do punktu wyjścia.

Dorota Zygmunt: Nie ma osób, które nie łamią się w tym zdrowym stylu życia. Ja też latem mam ochotę na piwo, mam ochotę na czekoladę. Ale nie jest to powód, żeby zarzucić dietę, którą do tej pory trzymałam. Zdarza się np. dzień pizz, więc wtedy zjem pizzę, ale to nie jest powód żeby się załamać, uznać że się nie powiodło, że się poddałam. Po prostu trzeba następnego dnia wrócić do swoich 4-5 posiłków, do picia wody i cisnąć dalej.

Radio 90: Co powiedziałabyś osobom, które wciąż szukają wymówek?

Dorota Zygmunt: Jeśli macie ochotę coś ze sobą zrobić, i nie chodzi tu tylko o walkę z otyłością: nie czekajcie, zróbcie to! Ne ma na co czekać, szkoda czasu! A osobom, które chciałyby popracować nad zbędnymi kilogramami polecam kontakt z dietetykiem, trenerem personalnym lub z empatycznym lekarzem pierwszego kontaktu, bo są już farmakologiczne metody leczenia otyłości, bardzo skuteczne. I dbanie o te strefy, o których w pośpiechu zapominamy: regularne posiłki, picie wody i dobry sen, trochę aktywności i to powinno wystarczyć. Jeśli potrzebujecie motywacji, a nie wiecie gdzie ją znaleźć: na FB jest dużo grup wsparcia, np. „Otyłość – to się leczy”.

Radio 90: Mówisz o dbaniu o różne strefy: myślę też, że warto zadbać o relacje i o tę sferę naszej psychiki. Bo to też może mieć wpływ na to, że jemy więcej. Że zajadamy stres.

Dorota Zygmunt: Ja sama jestem z tej grupy, którą stres motywuje do wietrzenia lodówki. Poradzenie sobie z emocjami, ze swoimi relacjami z jedzeniem jest bardzo istotne. I generalnie potem te relacje układają się lepiej i z ludźmi, i inne kontakty społeczne. Wszystko wskakuje na swoje miejsce, kiedy odnajdujemy harmonijną równowagę pomiędzy jedzeniem, dbaniem o aktywność, takiego higienicznego zdrowego życia.

Ludzie z pasją, to cykl o mieszkańcach regionu, słuchaczach Radia 90. Znasz człowieka z pasją? Napisz do nas! Rozmawiała Monika Sokołowska.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj