Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Ludzie z pasją: Śląskie teksty i energia na scenie czyli Roszak Show

Facebook Twitter

Śląskie teksty, światła, dźwięk, choreografia i rollercoaster emocji! Tak promują sami siebie. 8 muzyków z regionu tuż przed wybuchem pandemii stworzyło wspólny projekt: Roszak Show. Po blisko dwóch latach, kiedy różnego rodzaju obostrzenia utrudniały im występy przed publicznością, teraz wrócili z koncertami.

Muzycza lekcja śląskiego. Uczymy się godki [WIDEO]

Z muzykami rozmawiała Monika Sokołowska.

Radio 90: Muzyka towarzyszy wam przez całe życie. Czym zajmujecie się na co dzień?

Marcin Roszak: Z zawodu jestem nauczycielem języka angielskiego, z zamiłowania i pasji muzykiem, wokalistą, autorem tekstów i kompozytorem w Roszak Show.

Piotr „Cufal” Zaufal: Od 15 lat jestem basistą i aranżerem w zespole Marcina Wyrostka, a od 2 lat pełnię te same funkcje w Roszak Show.

Olek Knura: Zamiłowanie do muzyki „wyssałem z mlekiem matki”: mama była nauczycielem w szkole muzyczne. Kontynuowałem tę tradycję, ukończyłem szkoły muzyczne I i II stopnia, potem studia, przez całe życie grałem w różnych zespołach. A kiedy poznaliśmy się z chłopakami, pojawił się pomysł na nowy projekt, wszystkim się spodobał…no i jesteśmy!

Radio 90: Na czym polega fenomen Waszego zespołu? Łączycie zamiłowanie do śląskiej gwary z miłością do muzyki?

Marcin Roszak: Nasz jest wyjątkowy, ponieważ chcieliśmy pokazać ta naszo śląsko godka w zupełnie innym świetle. Były oczywiście inne grupy wcześniej, które już to próbowały, ale my dokładamy do tego choreografię. Nie mamy wynajętych tancerzy, tylko my wszystko robimy. Każdy nasz utwór jest przemyślany od początku do końca i my do każdego utworu robimy coś dodatkowego. To COŚ, co nie zdarza się często. I wszystko gramy na żywo. Playbackom mówimy stanowcze NIE.

Radio 90: Jest ta nowoczesna aranżacja…

Olek Knura: Myśmy się wszyscy wychowali w latach 90. Ja, jako trębacz Roszak Show, słuchałem Tower of Power czy Earth, Wind & Fire. Po prostu kocham tę muzykę. I jak chłopcy zadzwonili czy chcę wziąć udział w tym projekcie, dostałem nuty od „Cufala”. Powiedziałem: WOW! To jest to co kiedyś słuchałem, a teraz mogę to grać. Do tego ze śląskim tekstem! Nie wahałem się ani chwili.

mat. Roszak Show

Radio 90: Jak jesteście przyjmowani przez publiczność?

Marcin Roszak: Po polsku bycie dumnym i zadowolonym z siebie jest niewskazane. Ale bardzo dobrze. I to jest nasza duma, że Opowiadanie o muzyce jest fajne, aczkolwiek słuchanie i oglądanie koncertu „na żywo” to jest to, o co nam chodzi. I na razie: nie zeszliśmy ze sceny pokonani.

Radio 90: Czy ktoś, kto nie zna śląskiej gwary może Was słuchać? Zrozumie tekst?

„Cufal”: W trakcie koncertu Marcin czasem tłumaczy, wyjaśnia trudniejsze zwroty, ale zwykle nasze teksty są na tyle czytelne, że każdy je zrozumie.

Olek Knura: Myśmy się wszyscy wychowali na Śląsku, w naszych domach mówiliśmy po śląsku, ale potrafimy rozmawiać po polsku, a Marcin może przetłumaczyć co trzeba jeszcze na angielski.

Radio 90: Materiał na płytę gotowy?

Marcin Roszak: Nagraliśmy 14 piosenek po śląsku, z jednym wyjątkiem. To cover włoski. Bariera językowa nie stanowi dla nas problemu. My wychodzimy z założenia, że gwara śląska nas wzbogaca. Możemy rozmawiać po śląsku z naszymi kamratami, po polsku z Polakami, po angielsku jak trzeba i po włosku też.

Radio 90: W jakimś sensie przekazujecie kulturę i tradycję śląska dalej dzięki Waszej twórczości…

Olek Knura: Nawet troszeczkę mieszamy ten nasz język. Bo ten śląski jest inny w Rybniku, inny w Wodzisławiu, Marcin pochodzi z Rudy Śląskiej, więc ja też się uczę nowych śląskich wyrazów, które nie zawsze znałem, choć urodziłem się tutaj i stąd pochodzę.

mat. Roszak Show

Radio 90: Kto jest Waszym odbiorcą?

„Cufal”: Naszą bazą są lata 80. i 90. i muzyka z tamtego okresu. Naszą twórczość adresujemy więc do osób, które też, tak jak i my, wychowywali się w tamtych czasach.

Radio 90: Pandemia pokrzyżowała Wam trochę plany…

Olek Knura: Tak, zaplanowany był koncert na kwiecień 2020 roku, mieliśmy mnóstwo prób. Pierwsza próba, premierowa, odbyła się w sierpniu 2019 roku, jeszcze bez sekcji dętej. Pomysł na nią pojawił się później, by śląską godkę pokazać w zupełnie innym świetle. Obecnie zespół liczy 8 osób plus dwie osoby z techniki, w sumie to 10-osobowy skład.

Marcin Roszak: Jest kwintet rockowy, czyli wokalista, gitarzysta, bas, perkusja, klawisz i sekcja dęta: trąbka, puzon saksofon.

„Cufal”: Na bogato, bo by pokazać tę naszą śląską godkę w fajnej muzie, to trzeba mieć całe spektrum. Na utworach, które nagraliśmy na naszą płytę też posiłkujemy się w jednym utworze kwartetem smyczkowym, ale na koncertach nie jest to potrzebne, radzimy sobie w ósemkę.

Radio 90: Jak radziliście sobie w pandemii? Nie podcięło Wam to skrzydeł?

„Cufal”: Strasznie to było deprymujące. Bo nawet jeżeli udało się z kimś ustalić, że będzie koncert, to za chwilę wprowadzano obostrzenia i musieliśmy zmieniać plany. Było to trudne.

Radio 90: Trudne, chyba tym bardziej, że Wy byliście na początku tej drogi…

Marcin Roszak: Tak. W przeciwieństwie do muzyków, którzy już mieli ugruntowaną pozycję to my wszystko dopiero budowaliśmy. Zespoły grające już od dłuższego czasu jakość sobie radziły, były koncerty online, to było ich koło ratunkowe. My go nie mieliśmy, ale radziliśmy sobie. Było, minęło.

Radio 90: Jak w takim razie wykorzystaliście ten czas?

„Cufal”: Zrobiliśmy setki prób, pracowaliśmy nad wszystkimi elementami. Jesteśmy muzykami, nie jesteśmy tancerzami. Grając tańczyć to jest coś zupełnie innego. Dużo analizowaliśmy jak powstaje duże show, jak nad swoją trasą pracują, np. Lady Gaga czy Beyonce. Trwa to zazwyczaj 3 miesiące, wtedy wszyscy pracują nad poszczególnymi elementami. Świetnie widać to na filmie „This is it”, który opowiada o przygotowaniach do trasy Michaela Jacksona. Tam jest wszystko dopracowane. Postanowiliśmy, że też idziemy w tą stronę. Mieliśmy jedną taką próbę, gdzie nie odpowiadał nam ruch: jak przekładaliśmy nogę i przez dwie godziny z ławeczkami na sali gimnastycznej ćwiczyliśmy, by ten element wychodził nam bez zarzutu. Dwa dni później co prawda umierałem, bo nie jestem żołnierzem sił specjalnych, który potrafi to robić a tu dwie godziny crossfitu tylko żeby poprawić jedne element, który nas denerwował.

mat. Roszak Show

Radio 90: To jednak jest ogromny wysiłek, by przygotować takie show, gdzie muzyka, choreografia, światła…to wszystko musi ze sobą współgrać.

Olek Knura: Jesteśmy muzykami, a teraz musimy stać się tancerzami, showmenami. Jest trudno, ale mamy próby, spotkamy się systematycznie, by wychodziło nam to jak najlepiej.

Radio 90: Znajdujecie czas na próby?

Marcin Roszak: Wszystko się da, jeżeli towarzyszy temu pasja. Nie liczy się nic innego, pomimo, że mamy też inne obowiązki, np. zawodowe. Jest energia, którą pokazujemy potem na koncertach. Zapraszamy na nie, bo to trzeba zobaczyć.

Radio 90: A o czym są Wasze piosenki?

Marcin Roszak: Staramy się, aby teksty nie były o niczym. Śląska godka jest rubaszna, łatwo napisać zabawny tekst. Ale my mamy też teksty poważne: o miłości: miłości rodziców do dzieci, o miłości do żony, mamy jeden smutny o problemach dnia codziennego. Pisząc teksty albo wymyślam sobie historie i bohaterów, albo to są moje osobiste przeżycia. „Sprzedajemy” prawdziwe emocje, dlatego choć po śląsku, nasz przekaz zrozumieją nie tylko Ślązacy.

Radio 90: Wasz ostatni teledysk pojawił się w sieci w lipcu…

Marcin Roszak: Utwór napisany lata temu o tym jak pan budzi się w niedzielę z bolącą głową i mówi, że już nigdy nie będzie pił…kolejny roz godom, że już nigdy nic niy byda pił…a wychodzi jak zawsze ;)

Jo By Cie Broł

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj