Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Ludzie z Pasją: Zdobywca brązowego medalu na Mistrzostwach Europy w breakdance. Poznajcie Alana z Raciborza

Facebook Twitter

Choć jest w młodym wieku, już udało się mu stanąć na podium mistrzostw Europy w tańcu breakdance. Alan "Akro" Miczajka pochodzi z Raciborza. Jak przyznaje taniec to jego pasja, z jaką wiąże swoją przyszłość zawodową. Zamierza także zostać nauczycielem i trenerem. Poznajcie kolejnego bohatera w naszym cyklu o ludziach, którzy mają w życiu pasję.

Radio 90: Kiedy zacząłeś trenować taniec?

Alan „Akro” Miczajka: Miałem około 9 lat. Zaczęło to się od pasji po ojcu. Byłem na zawodach „Who is the killer” tam tata mnie zabrał i trochę podpatrywałem. Później postanowiłem, że też zacznę.

Radio 90: Tato też tańczy?

Alan „Akro” Miczajka: Kiedyś tańczył, dziś już nie tańczy.

Radio 90: Co było potem?

Alan „Akro” Miczajka: Zacząłem chodzić na treningi, chodziłem po różnych salach, teraz mamy stałe miejsce, gdzie możemy ćwicyć razem z moim trenerem. Dziś już często trenuję.

Radio 90: Jak często?

Alan „Akro” Miczajka: Praktycznie codziennie. Raz mam akrobatykę a na drugi dzień breaking.

Radio 90: Zawody z Twoim udziałem, jakie utkwiły Ci w pamięci?

Alan „Akro” Miczajka: Były to Mistrzostwa Europy w Niemczech, zdobyłem tam trzecie miejsce. Bardzo mi się tam podobało.

Radio 90: Co najbardziej Ci się podoba w tańcu?

Alan „Akro” Miczajka: Podoba mi się ten styl, jest dynamiczny. Lubię widownię, to jest to, co lubię.

Radio 90: Jest jakiś najtrudniejszy element, jaki musisz wiele razy ćwiczyć, żeby się go dostatecznie nauczyć?

Alan „Akro” Miczajka: Jest taki jeden element, nie ukrywam, że jest bardzo trudny. To jest „twist” i to chyba jeden z trudniejszych elementów w breakingu.

Radio 90: Tańczysz solo czy w grupie?

Alan „Akro” Miczajka: I tak, i tak.

Radio 90: Co jeszcze lubisz poza tańcem?

Alan „Akro” Miczajka: Lubię grać w piłkę z kolegami, ale to kiedy mam czas.

Radio 90: Na jakiej pozycji lubisz grać?

Alan „Akro” Miczajka: Na bramce.

Radio 90: Lubisz chodzić do szkoły?

Alan „Akro” Miczajka: Lubię. Nie jestem kujonem, ale daję sobie radę.

Radio 90: Chciałbyś dalej w przyszłości tańczyć?

Alan „Akro” Miczajka: Chciałbym tańczyć zawodowo, wiążę z tym swoją przyszłość. Zawodowo chciałbym być nauczycielem WF-u i uczyć dzieci tańczyć.

Radio 90: Życzę Ci samych sukcesów.

Alan „Akro” Miczajka: Dziękuję. Przede mną teraz Mistrzostwa Śląska i myślę, że dam radę.

Rozmawialiśmy z tatą Alana, Piotrem Miczajką, na co dzień trenerem, który wspiera syna w jego pasji

Radio 90: Alan wymienił Pana jako tę osobę, od której wszystko się zaczęło.

Piotr Miczajka: No po części tak było. Alan od najmłodszych lat jeździ ze mną na salę. Miał 5 lat, jak po raz pierwszy zabrałem go na salę gimnastyczną. Od tego momentu już zaczął ćwiczyć w naszym klubie. Jest naszym wychowankiem, bardzo dobrze sobie radzi w akrobatyce. Przygoda z breakingiem przyszła po drodze, to było jakoś na zawodach w Raciborskim Centrum Kultury w Raciborzu. Spodobało mu się i tak zostało.

Radio 90: Pan też tańczył, tak?

Piotr Miczajka: To był taki taniec rekreacyjny, nie tańczyłem tak dobrze, jak teraz Alan. On robi niektóre rzeczy, jakie mogą mu pozazdrościć niektórzy dorośli tancerze.

Radio 90: Jest Pan dumny z syna?

Piotr Miczajka: Muszę przyznać, że tak. Na mistrzostwach Europy w Niemczech w Magdeburgu mało by nie brakowało, a zagraliby mu hymn Polski. Dał radę.

Radio 90: Na takim etapie takie podejście do tańca wymaga też pewnych wyrzeczeń.

Piotr Miczajka: To prawda. Dzieci idą na podwórko a Alan na trening. Taniec breaking ma w sobie dużo elementów widowiskowych, one są powiązane z akrobatyką. To łatwiej przychodzi Alanowi, bo ma możliwość ćwiczenia także akrobatyki. Opiera swój taniec na tym, a to są naprawdę trudne do wykonania elementy. Jest chłopakiem, który ma swoje cele i ambicje.

Radio 90: Chce to robić?

Piotr Miczajka: Chce, mam nadzieję, że jak najdłużej będzie mu się chciało.

Radio 90: Ma sprecyzowane plany, pomimo tego, że jest młodym chłopakiem.

Piotr Miczajka: Ja sam jestem trenerem. Alan w tym siedzi, widzi, jak tata idzie z jednej pracy do drugiej i poświęca się innym dzieciakom. Ja nie chciałem być trenerem swojego dziecka, bo z tym jest różnie. Koło taty nie zawsze się chce, można częściej odmówić. Widzę, że raczej Alan się przykłada do treningów i jestem z niego bardzo zadowolony.

Radio 90: W Polsce są organizowane zawody w tańcu breaking?

Piotr Miczajka: Tak, tych zawodów jest bardzo dużo, staramy się brać udział jak najczęściej. Albo my wyjeżdżamy z synem, albo jadą z trenerem. Najbliższe zawody to Śląska Liga Breakingu. To cykl zawodów, na którym zdobywa się punktu i na ostatnim przystanku wyłoniony jest zwycięzca. Jeździmy też na polską ligę brakingu, ale to są długie wyjazdy do różnych miejsc w całej Polsce. Nie na każdy wyjazd możemy sobie pozwolić, ale także tam staramy się jeździć.

Radio 90: Czego Panu życzyć, jako ojcu?

Piotr Miczajka: Oby ta pasja Alana się szybko nie skończyła, żeby to trwało. No i jest te moje marzenie, którego ja nigdy nie spełniłem jako akrobata sportowy. Breaking od 2024 roku będzie traktowany jako dyscyplina olimpijska. Mam nadzieję, że na taką olimpiadę kiedyś uda się pojechać mojemu synowi.

Radio 90: Trzymamy kciuki.

Piotr Miczajka: Dziękuję.

Rozmawiał Przemysław Niedźwiecki.  Czekamy na zgłoszenia do cyklu „Ludzie z pasją”, znasz kogoś interesującego? Napisz!

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj