„Mama” z trzema promilami we krwi przyjechała odebrać dziecko z przedszkola
Mowa o 41-letniej mieszkance Pszowa która, zanim udała się do przedszkola, uszkodziła jeszcze ogrodzenie apteki. Wszystko działo się wczoraj (13.03.) przed godz. 15:00 na ulicy Andersa. Gdy policjanci dotarli na miejsce, kierującej bmw już nie było.
Zgłaszający widząc całe zdarzenie, spisał numery rejestracyjne, dlatego nie było problemu z odnalezieniem kobiety. 41-latka przyznała się policjantom, że w chwili zdarzenia przewoziła 11-letniego syna, a drugie przyjechała odebrać. Nie zaprzeczała, też temu, że spożywała rano alkohol. Potwierdziło to również badanie alkomatem. Kobieta dostała już mandat, stanie także przed sądem.