Maseczką w koronawirusa
Brakuje maseczek medycznych nie tylko w aptekach, ale i w hurtowniach. Także w naszym regionie.
Wiele osób z obawy przed zarażeniem się wirusami pyta o nie farmaceutów. Zainteresowanie wzrosło po wykryciu epidemii koronawirusem w Chinach i informacjach o pierwszych chorych w Europie.
Rzeczywiście, maseczki nie udało się nam kupić. W aptekach potwierdziliśmy jednak informacje o ich braku w hurtowniach. Choć mieszkańcy regionu chętnie by się w nie zaopatrzyli, póki co mogą mieć kłopot z ich dostaniem u farmaceutów. Zostaje internet, bo jak sprawdziliśmy, maseczki chirurgiczne ochronne są dostępne w sieci. Podobnie jak bardziej specjalistyczne: maseczki antywirusowe, posiadające nanowłókna, które jak zapewniają producenci: mają powstrzymać wirusy, bakterie i alergeny, powodujące infekcje.
Warto jednak pamiętać, że maseczki nie dają one stuprocentowej ochrony przed zachorowaniem. Wirus przenosi się drogą kropelkową, ale możemy przenieść go np. na rękach i potem dotykając twarzy. Najbardziej skuteczne jest więc częste mycie rąk i unikanie kontaktów z osobami zarażonymi.