Matuszyński: Zapowiedź, że jednak stacje narciarskie ruszą, to bardzo dobra wiadomość
''Zapowiedź rządu, że jednak stacje narciarskie ruszą, to bardzo dobra wiadomość'' - nie ukrywa Arkadiusz Matuszyński z Wiślańskiego Skipassu. Wczoraj wieczorem po spotkaniu przedstawicieli ośrodków narciarskich z wicepremierem Jarosławem Gowinem padło zapewnienie, że wyciągi narciarskie ruszą w tym sezonie.
Odbędzie się to jednak w reżimie sanitarnym. Dziś (24.11.) powinniśmy poznać szczegóły.
Na pewno jest to pozytywna informacja, wszyscy na nią czekaliśmy. Teraz widzimy to światełko w tunelu i czekamy na dalsze kroki, czekamy na konkretne wytyczne i rozporządzenia i jak będzie to wyglądało. Cieszymy się, że nić porozumienia jest coraz większa.
Jak będą mogły funkcjonować stacje narciarskie, tego nie póki co nie wiemy. Jesteśmy gotowi do tego żeby się dostosować
– podkreśla Arkadiusz Matuszyński:
Radio 90: Będzie się opłacało przewozić na czteroosobowej osobowej kanapie dwóch narciarzy?
Na pewno będzie się opłacało przewozić chociażby jednego narciarza. Każdy narciarz, którego uda nam się przewieźć, to jest jakaś szansa na to, że odrobimy sobie te wszystkie koszty, które i tak już ponieśliśmy. Ja osobiście liczę na to, że nie będziemy w mocny sposób ograniczać tej przepustowości, czy to kanap, czy wyciągów orczykowych czy taśmowych, bo z logiki wynika, że czym mocnej ograniczymy przepustowość naszych wyciągów, tym bardziej zwiększymy ilość osób w kolejkach, a chyba te kolejki będą bardziej kluczowe niż ilość osób na wyciągach.
Przypomnijmy, dziś (24.11.) powinniśmy poznać szczegóły dotyczącego tego jakie obostrzenia sanitarne będą obowiązywały podczas tegorocznego sezonu narciarskiego.
Czytaj także:
