Mężczyzna odpowie przed sądem za przywłaszczenie karty płatniczej
Znalezione nie kradzione? O tym, że to tylko potoczne powiedzenie nie mające nic z prawdą, przekona się 41-letni mieszkaniec Żor. Mężczyzna odpowie przed sądem za przywłaszczenie karty płatniczej i włamanie na konto bankowe.
Żorzanin znalazł na ulicy kartę bankomatową, zabrał ją do domu, a na drugi dzień zaczął z niej korzystać. Niektóre z transakcji zostały jednak odrzucone, w tym ta ostatnia za kurs taksówką. Właściciel karty zorientował się, że jego zguba trafiła w nieodpowiednie ręce, kiedy otrzymał powiadomienie o transakcji z aplikacji bankowej.
Kiedy zaczął sprawdzać historię konta okazało się, że ostatnia nieudana płatność miała miejsce w taksówce. Natychmiast nawiązał kontakt z kierowcą i po nitce do kłębka dotarł do nieuczciwego znalazcy, a wezwani przez pokrzywdzonego na miejsce policjanci zatrzymali 41-latka i odzyskali skradzioną kartę.
Czytaj także: